Adam Małysz zwolnił trenera polskiej kadry
Sytuacja w polskich sportach zimowych w ostatnim czasie nie rozpieszcza kibiców. Głęboki kryzys dopadł polskich skoczków, co jest o tyle niepokojące, że jeszcze w poprzednim sezonie Dawid Kubacki walczył przecież o podium Pucharu Świata. Teraz Biało-Czerwoni mają ogromny problem z zajęciem miejsca na podium w pojedynczym konkursie – do tej pory udało się to tylko Aleksandrowi Zniszczołowi. Mimo wielu głosów krytyki, jakie spadły na trenera Thomasa Thurnbichlera, PZN nie chce podejmować wobec niego pochopnych kroków i nie mówi o jego zwolnieniu. Inaczej sprawa ma się w biegach narciarskich.
Trzęsienie ziemi w kadrze, Małysz dokonał ważnej zmiany
Biegi narciarskie, zwłaszcza mężczyzn, nie były w Polsce zbyt popularną dyscypliną i trudno znaleźć wśród Biało-Czerwonych zawodnika, który mógłby w jakikolwiek sposób nawiązać do wielkich sukcesów, jakie swego czasu odnosiła w tej dyscyplinie Justyna Kowalczyk. Ale tak źle, jak w tym sezonie, nie było już dawno i Adam Małysz podjął decyzję o zwolnieniu trenera polskiej kadry Lukasa Bauer. Prezes PZN podał również powody tej decyzji.
Prezes PZN tłumaczy decyzję o zwolnieniu trenera polskiej kadry
Adam Małysz już wcześniej zapowiadał, że przyjrzy się pracy Bauera. Teraz szkoleniowiec nie dał mu powodów, do pozostawienia go na stanowisku. – Tak, to już jest oficjalne, że Lukas Bauer odchodzi. Podziękowaliśmy, bo nawet jak robiliśmy jakieś podsumowanie, to trener nie przedstawił nam żadnego planu naprawczego. W takiej sytuacji nawet nie mogło być innej decyzji, jak zakończenie współpracy – powiedział Adam Małysz w rozmowie z portalem Sportsinwinter.pl. – My dostaliśmy tylko taki sygnał, że ta forma może być taka niska, bo było dużo treningów na wysokości, żeby przygotować zawodników na długi sezon. A chyba nie tędy droga, żeby postawić na takie przygotowania, aby na koniec sezonu mieć jeden czy dwa lepsze starty. Jak rozmawialiśmy z zawodnikami, to przyznali, że poszli w ten plan i uwierzyli. Także oni też nie obwiniali jakoś mocno Lukasa Bauera. Sami dziwili się tym wynikom, że one są tak słabe w porównaniu do tego, co robią – dodał prezes PZN.