Małysz przez lata zachwycał na światowych skoczniach, ale jego kariera w skokach narciarskich dobiegła końca już 11 lat temu. Wspaniałe występy czterokrotnego medalisty olimpijskiego przeszły do historii polskiego sportu i nierozerwalnie kojarzą się z marką "Red Bull". Znana firma produkująca napoje energetyzujące wspierała go nie tylko w skokach, lecz także w późniejszych występach w rajdach samochodowych. Do dziś "Orzeł z Wisły" jest związany z wieloletnim sponsorem. Jednym z założycieli austriackiej marki był Dietrich Mateschitz, który przegrał walkę z chorobą i zmarł w sobotę, 22 października.
Adam Małysz pogrążony w smutku. Nie żyje założyciel Red Bulla
Austriacki miliarder był jednym z twórców potęgi "Red Bulla". Był m.in. właścicielem dwóch zespołów Formuły 1 - Red Bull Racing i Scuderia AlphaTauri. Mateschitz zmarł w wieku 78 lat, ale za życia wielokrotnie spotykał się z jednym z ambasadorów marki. Nic dziwnego, że jego śmierć mocno wstrząsnęła Małyszem, który postanowił publicznie pożegnać zmarłego Austriaka. Polski mistrz zrobił to za pomocą mediów społecznościowych, dzięki czemu tysiące fanów dowiedziało się więcej o ich relacji.
"Przychodzę dziś do Was ze smutną wiadomością. Wczoraj, po krótkiej chorobie, zmarł Dietrich Mateschitz, austriacki miliarder, jeden z założycieli przedsiębiorstwa Red Bull GmbH oraz właściciel dwóch zespołów Formuły 1: Red Bull Racing i Scuderia AlphaTauri. Pan Mateschitz odszedł w wieku 78 lat. Będąc pod skrzydłami Red Bulla miałem okazję wielokrotnie spotkać się z nim. Dietrich Mateschitz był bardzo inteligentnym człowiekiem, o wielkim sercu! Niech spoczywa w pokoju" - pożegnał zmarłego Małysz. W poniższej galerii poznasz ukochaną Thomasa Thurnbichlera, trenera polskich skoczków: