Adam Małysz: Kamil nic nie stracił ze swojej świetności

i

Autor: ANDRZEJ LANGE/SUPER EXPRESS Adam Małysz: Kamil nic nie stracił ze swojej świetności

Adam Małysz przed PŚ: Kamil Stoch nie stracił nic ze świetności [WYWIAD]

2018-11-16 6:39

Już dzisiaj w Wisle startuje Puchar Świata w skokach narciarskich 2018-2019. Dla dyrektora sportowego PZN Adama Małysza (41 l.) te zawody mają szczególny charakter, bo odbywają się na skoczni jego imienia, w Wiśle-Malince.

„Super Express”: - Czuje pan optymizm przed pierwszym konkursem?

Adam Małysz: - Zawsze jestem optymistą, bo trzeba nim być. Tylko przy takim nastawieniu potrzeba też rozwagi. Najpierw trzeba czegoś dokonać, żeby o tym mówić. A dość dawno nasza kadra nie miała kontaktu z innymi ekipami, żeby móc się porównać.

- Można porównać sezon na igelicie. Zaczynał się od trzech zwycięstw Kamila Stocha, a kończył się zwycięstwami rywali…

- Ale system przygotowań był inny. Zwykle zaczynały się na przełomie kwietnia i maja, a tym razem kadrowicze prawie nie mieli przerwy po zimie. I może dlatego na początku lata Kamil był najlepszy, a gdy przyszły większe obciążenia treningowe, wyniki się pogorszyły. Ale było wiadome, że tak się stanie. Ważne, że trener Horngacher jest zadowolony z przygotowań.

- Od których skoczków szczególnie możemy oczekiwać dobrych wyników?

- Kamil Stoch nic nie stracił ze świetności. Sądzę, że możemy mieć pociechę z Dawida Kubackiego i Piotrka Żyły, który ustabilizował formę. Z kolei duży postęp zrobił Kuba Wolny.

- Nie niepokoi pana to, że kadra A nie zmienia składu, nikt nie przeskakuje z drugiego szeregu do pierwszego?

- Wszyscy oczekujemy, aby ktoś przeskoczył. Mieliśmy przecież bolesne odejścia Janka Ziobry czy Krzyśka Bieguna. Ale czołowa szóstka jest na bardzo wysokim poziomie i tylko znakomita forma kogoś z kadry B mogłaby spowodować zmiany składu.

- A jak wyglądamy pod względem nowinek sprzętowych?

- Tutaj jesteśmy jedną z lepszych ekip. Ale dopiero podczas zawodów okaże się, czy ktoś wyciągnie coś z rękawa, tak jak Norwegowie czarne kombinezony ubiegłej zimy.

- Czy PZN będzie się starał o przedłużenie kontraktu Stefana Horngachera?

- Oczywiście, przecież w marcu proponowaliśmy mu pracę do igrzysk 2022. To on zadeklarował roczny kontrakt. Więc zależy to od niego. Rozmowy przeprowadzimy odpowiednio wcześnie, żeby nas ktoś nie ubiegł (śmiech).

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze