Adam Małysz przekazał kibicom skoków narciarskich fatalne wieści. "Moi drodzy, mam złą wiadomość. Niestety, Puchar Świata w skokach narciarskich w Wiśle odbędzie się bez udziału publiczności. Mam nadzieję, że już wkrótce wszystko powróci do normalności i jeszcze nie raz spotkamy się na skoczni" - napisał na Instagramie Małysz. Niby można się było tego spodziewać. Pandemia szaleje w całej Europie, również w Polsce. Jednak niektórzy kibice skoków narciarskich pewnie mieli nadzieję, że zaplanowana na 21 listopada w Wiśle inauguracja Pucharu Świata będzie wielkim świętem, a fani będą mogli podziwiać popisy skoczków na żywo pod skocznią. Niestety nie ma na to już nawet najmniejszych szans. - Nie mogliśmy podjąć innej decyzji - mówi w rozmowie ze sport.tvp.pl Andrzej Wąsowicz, dyrektor zawodów. - W FIS-ie nie mają żadnych pomysłów. Chcieliby tylko, żeby zawody zostały przeprowadzone. Tak to nie może wyglądać - dodał Wąsowicz.
Coś STRASZNEGO stało się z twarzą córki Adama Małysza. To ZDJĘCIE musi wzbudzać NIEPOKÓJ
