Adam Małysz to chodząca legenda skoków narciarskich w Polsce i na świecie. W swojej karierze filigranowy zawodnik sięgnął po wiele trofeów i zanotował wiele rekordów. Jego łupem padły aż cztery Kryształowe Kule, co jest niezwykle rzadkim osiągnięciem, a do tego ma mnóstwo medali mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich. Nie jest jednak żadną tajemnicą, że w jego bogatej kolekcji brakuje bardzo cennego trofeum, jakim jest złoto olimpijskie – na tych zawodach „Orzeł z Wisły” zdobywał „tylko” srebrne i brązowe medale. Teraz jeden z fanów postanowił zadać pytanie Adamowi Małyszowi w temacie właśnie brakującego w jego kolekcji krążka.
Adam Małysz usłyszał pytanie o złoto olimpijskie. Nie dało się jaśniej odpowiedzieć
Legendarny skoczek jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, gdzie chętnie wchodzi w interakcje z fanami. W ostatnim czasie Małysz postanowił odpowiedzieć na kilka pytań od fanów, a jeden z nich postanowił zapytać się o trofea i osiągnięcia polskiego skoczka. „Czy zamieniłbyś wszystkie swoje tytuły na jedno olimpijskie złoto?” zastanawiał się kibic „Orła z Wisły”, choć pewnie znalazłoby się wielu, których takie pytanie nurtowało.
W odpowiedzi Adam Małysz nagrał film, w którym wszystko wyjaśnił. – Myślę, że nie – zaczął prezes PZN, co mogłoby sugerować, że się waha. Ale dalsza część odpowiedzi przedstawiła sprawę jednoznacznie. – Zawsze chciałem zdobyć wiele różnych tytułów i mi się to udało. Oczywiście, chciałbym mieć też złoto (olimpijskie – przyp. red.) w swoim portfolio czy w swoich zdobyczach, ale na pewno bym nie zamienił na jedno złoto wszystkich moich osiągnięć – podkreślił wyraźnie „Orzeł z Wisły”.
Taka odpowiedź z pewnością nie może zaskakiwać. Los sprawił, że możemy mieć pewne porównanie, co by było, gdyby tak potoczyła się historia Adama Małysza – przecież Wojciech Fortuna, również słynny zawodnik, w swoim osiągnięciach z najważniejszych imprez ma złoto olimpijskie i... tylko to (formalnie Fortuna jest także mistrzem świata z 1972 roku, ale wówczas tytuł ten był przyznawany automatycznie mistrzowi olimpijskiemu), a przecież nikt nie ma wątpliwości, że to właśnie „Orzeł z Wisły” ma bogatszą karierę i jest bardziej utytułowany.