Wiele wskazuje na to, że to, co najgorsze jest już za polskimi skoczkami. Biało-czerwoni na początku sezonu skakali wręcz fatalnie i ich dorobek punktowy był mizerny. Sytuacja zaczęła się poprawiać od Turnieju Czterech Skoczni, kiedy to forma naszych reprezentantów się polepszyła. Wciąż jednak nie są to wyniki, o których marzą polscy kibice. Być może pod koniec sezonu radość ze skoków biało-czerwonych powróci na dobre. Jednak echa słabego startu wciąż się odbijają w kadrze i pojawiają się pytania, czy Thurnbichler powinien zostać na swoim stanowisku.
Adam Małysz ocenił decyzję Thurnbichlera o odsunięciu Kamila Stocha. Jaśniej się nie dało
Tajner szczerze o przyszłości Thurnbichlera
O przyszłość austriackiego szkoleniowca został zapytany Apoloniusz Tajner. Były prezes PZN w rozmowie z RMF FM stanowczo podkreślił, że zwalnianie Thurnbichlera nie byłoby najlepszym rozwiązaniem. - Mamy bardzo dobrego trenera. Widzę w nim takiego trenera trzeciej generacji. To jest świetny szkoleniowiec i absolutnie myślę, że to nie jest moment, aby się zastanawiać nad zwalnianiem, czy zmianą trenera - powiedział Tajner.
Były szkoleniowiec reprezentacji Polski wlewa również nadzieje w serca kibiców, bo przekonuje, że mamy świetne zaplecze, co niebawem zacznie procentować. - Będziemy jeszcze się cieszyć z sukcesów naszych skoczków i to nie tylko z tej naszej czołowej trójki. Mamy dobrze funkcjonujący program od 2003 roku. Skoki narciarskie najlepiej nam się rozwijają. Jeżeli możemy na coś narzekać, to na brak trenerów i instruktorów. Nadal są chętne dzieci i fama Kubackiego, Stocha, czy Żyły ciągnie młodzież do skoków - podkreślił.