Były trener Kamila Stocha: Pokonał stres dzięki WÓDCE [GALERIA]

2018-01-03 15:42

Nie ma drugiego tak twardego psychicznie zawodnika wśród skoczków narciarskich - tak opisuje "Super Expressowi" Kamila Stocha Hannu Lepistoe (71 l.), słynny trener, który pracował z reprezentacją Polski i doprowadził Adama Małysza do sukcesów na igrzyskach i mistrzostwach świata. Fin zapewnia, że lider kadry jest w stanie wygrać pozostałe konkursy Turnieju Czterech Skoczni i że już prezentuje formę na olimpijski medal.

"Super Express": - Kamil nie był głównym faworytem turnieju, a jednak na razie nie daje szans Richardowi Freitagowi. To zaskoczenie?

Hannu Lepistoe: - Niemiec skacze lepiej technicznie niż w poprzednim sezonie, ale gorzej znosi presję rezultatu. W Niemczech pojawiły się wobec niego duże oczekiwania i mam wrażenie, że on sobie z nimi nie radzi. W przeciwieństwie do Stocha, który kapitalnie potrafi wytrzymać ciśnienie.

- Stoch jest silny pod względem psychologicznym?

- Było to doskonale widać, gdy czekał kilkanaście minut na ostatnią próbę w Ga-Pa. Jeśli zawodnik potrafi się skoncentrować wyłącznie na swoim skoku, a nie interesuje go, co robią inni, jest prawdziwym mistrzem. Tacy sportowcy są najmocniejsi, bo jest im wszystko jedno, co dzieje się wokół. Uważam, że obecna siła mentalna Stocha jest pochodną jego kilkuletniej pracy z Kamilem Wódką (psycholog kadry za kadencji poprzedniego trenera Łukasza Kruczka - red.).

- Można powiedzieć, że znowu oglądamy Kamila tak perfekcyjnego technicznie jak cztery lata temu na igrzyskach w Soczi?

- Skacze znakomicie, niezwykle czysto. W grudniu fińskie media pytały mnie o bohaterów sezonu i powiedziałem, że skoczkiem roku był Stoch. Jego forma nie może zaskakiwać. To jest wyjątkowy, wysoki poziom. On robi doskonale dwie rzeczy: świetnie zaczyna odbicie, a potem po przejściu do lotu obiera idealny kierunek. Najazd i wyjście z progu powodują, że płynie lekko w powietrzu, a jego sylwetka jest optymalna i stabilna jak skała. Nie ma nikogo, kto by to robił w porównywalny sposób.

- Kamil już dzisiaj pokazuje poziom, który może mu dać złoto olimpijskie?

- Myślę, że jest blisko, chociaż po pierwsze, zawsze są jakieś drobiazgi do dopracowania, a po drugie, konkurenci wzmogą teraz wysiłki, by utrudnić Polakowi życie. Ale Stoch też może się jeszcze poprawić.

- I wygra Turniej Czterech Skoczni?

- Uważam, że ma w ręku wszelkie atuty, by dokonać czegoś większego i zwyciężyć we wszystkich czterech konkursach, powtarzając wyczyn Hannawalda.

Przeczytaj też: Niemcy zepsuli polski hymn po konkursie TCS. Jest komentarz Kamila Stocha

Najnowsze