Cieszyliśmy się, gdy na podium wskoczyli Stoch, Kubacki, Wolny i Żyła, a jeszcze bardziej radowały się oblicza fanów skoków, kiedy w czasie odegrania Mazurka Dąbrowskiego, zobaczyli zbliżenie twarzy Doleżala i widać było wyraźnie, że czeski szkoleniowiec śpiewa słowa naszej pieśni narodowej. – Nie umiem całego hymnu, ale najważniejszą część potrafię zaśpiewać – skomentował Doleżal w TVP Sport.
– Potrzebowaliśmy takiego konkursu, by pokazać, na co nas stać – powiedział Doleżal, opisując swoje uczucia po swojej pierwszej wygranej zimą w roli trenera reprezentacji Polski. – Piotrek z Dawidem zrobili najlepsze skoki, Kamil z Kubą mają jeszcze trochę więcej rezerw do wyzwolenia. Jak skoczymy swoje, to wiadomo, że będzie sukces.