Kamil i Ewa pochodzą z Podhala, ale poznali się w Planicy, w Słowenii, w roku 2006. On startował bez powodzenia w Pucharze Świata w lotach, ona wykonywała fotoreportaż z zawodów. Ewa Stoch zajmuje się bowiem od lat profesjonalnie fotografią. W przeszłości uprawiała też judo, ponadto miała epizod w modelingu. Wkrótce zostali parą, a pobrali się w sierpniu 2010 r. - Małżeństwo to najważniejsze wydarzenie w moim życiu - deklarował Kamil. - Żona zawsze powtarza, że będzie ze mną w chwilach dobrych i złych.
Zaraz po ślubie szczęśliwy małżonek zaprzeczył pokutującej w środowisku skoków narciarskich teorii, że ożenek skraca długość skoków. Wygrał trzy konkursy Grand Prix na igelicie, a w zimowym sezonie doczekał się pierwszych wygranych w Pucharze Świata: od razu trzech.
W najlepszym jak dotąd sezonie w karierze (2014) zdobył dwa złote medale olimpijskie oraz Puchar Świata. A szczególną nagrodą za zwycięstwo w Soczi była paczka kurierska, z której wyskoczyła. żona.
Pani Ewa przejęła w tamtym czasie rolę menedżera męża. Kolejne kontrakty sponsorskie i reklamowe to jej dzieło. Założyli też wspólnie klub sportowy od jej imienia, Eve-nement Zakopane, w którym także trenują młodzi adepci skoków.
Stoch nie ukrywa też wiary w Boga. W przeddzień konkursu na igrzyskach w Soczi (w którym zdobył złoto) modlił się w kaplicy w wiosce olimpijskiej. Potem mówił, że wygrał dzięki pomocy Boga. - Modlę się też o to, żeby żadnemu z rywali nic się nie stało. Abym umiał cieszyć się ze zwycięstwa i godnie przyjąć porażkę - mówi tygodnikowi "wSieci".
Zobacz również: Były trener Kamila Stocha: Pokonał stres dzięki WÓDCE [GALERIA]