Ależ to był wieczór dla polskich kibiców! W sobotę 27 lutego Piotr Żyła sięgnął po kolejny złoty medal mistrzostw świata - tym razem indywidualny! "Wiewiór" jest już pięciokrotnym medalistą MŚ w narciarstwie klasycznym. W ostatnich dniach udzielał wielu wywiadów, a w poniedziałek odebrał swój krążek, po czym pojawił się przed kamerami TVP Sport. Wtedy doszło do zaskakujących scen. W tle słyszeć się dało niemiecki hymn. Mistrz świata zapytał więc czy rozmowa zostanie przerwana, by uhonorować zwycięzców zza zachodniej granicy!
Sekret uśmiechu Piotra Żyły WYJAWIONY! To dlatego tak cieszył się przed skokiem po mistrzostwo świata?
Zobacz zdjęcia Piotra Żyły z Oberstdorfu! Ale się cieszył!
- Przerywamy? - zapytał Żyła, zdejmując z głowy czapkę. Dziennikarz TVP Sebastian Parfjanowicz powiedział jednak, by... kontynuować rozmowę. Mocno oberwało mu się za to u kibiców. - Piękne zachowanie Piotra, dziennikarza już niekoniecznie... - napisał pan Michał. - Nie wiem jak inni, ale ja średnio odbieram to nieprzerwanie wywiadu, jak zawodnik chce to zrobić przy hymnie - dodawał Piotr. Głos w sprawie w końcu zabrał sam redaktor.
Dziennikarz TVP Sport przeprosił za zaistniałą sytuację. - To była moja zła reakcja. Przepraszam - napisał na Twitterze w odpowiedzi jednemu z kibiców sportu. - Bardzo zła moja reakcja. Pomroczność jasna - dodawał w innym komentarzu.
Choć niesmak po całej sytuacji pozostał, to kibice docenili zdolność do przyznania się do błędu dziennikarza. Najważniejsze w tym wszystkim było piękne zachowanie Piotra Żyły. - Łezka mi się uroniła, taka fajna płacząca. Tak sobie nuciłem ten hymn i mi przemykała ta ciężka praca, to, co przez te wszystkie lata działo się w mojej karierze - mówił w wywiadzie z TVP Sport po odebraniu swojego medalu.