Dawid Kubacki musiał przedwcześnie zakończyć udział w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Spowodowane było to poważnymi problemami zdrowotnymi jego żony. Marta Kubacka w połowie marca trafiła do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jej życie. Kłopoty kardiologiczne sprawiły, że partnerka skoczka narciarskiego była w bardzo złym stanie. Do rodziny Kubackich słowa wsparcia płynęły z całego świata, a za Martę kciuki trzymali wszyscy skoczkowie.
Granerud o sytuacji z Martą Kubacką. Wypowiedź pełna emocji
Na szczęście Marta Kubacka powoli wraca do zdrowia, a najlepszym tego dowodem jest to, że w piątek opuściła szpital, o czym poinformował polski skoczek. - Wróciliśmy dzisiaj do domu i śmiało mogę powiedzieć, że to cud dokonany rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów. Dziękuję za każdą Waszą modlitwę, dobrą myśl, słowo otuchy - można przeczytać we wpisie Kubackiego. O całą sytuację został zapytany Halvor Egner Granerud, którego cytują norweskie media.
- W dniu, w którym Dawid wycofał się z Pucharu Świata, wysłałem mu wiadomość, życząc powodzenia. To okropne słyszeć, że ktoś, kogo znasz, został postawiony w takiej sytuacji - powiedział zdobywca Kryształowej Kuli dla ""Dagsbladet". - Kiedy dzieją się takie rzeczy, sport staje się zupełnie nieistotny. To był niekomfortowy czas. Przerażające, gdy zdrowi ludzie, plus-minus trzydziestoletni, nagle trafiają do szpitala. To nie w porządku - przyznał Granerud.