Horngacher i Stoch patrzą na to z PRZERAŻENIEM. Prawdziwy KATAKLIZM, plan się sypie

Planica to jedno z najważniejszych miejsc skoków narciarskich, jakie może przyjść do głowy kibicom, czy samym zawodnikom. Loty na Letalnicy cieszą się zawsze dużym zainteresowaniem fanów. Teraz ranga zawodów ma być podwójna. Nie dość, że zwycięstwo w Planicy zawsze smakuje inaczej, to w dodatku gra toczyć będzie się o medale mistrzostw świata w lotach. Te miały odbyć się już na początku obecnego roku, ale przełożono je ze względu na pandemię koronawirusa.

Stefan Horngacher będzie ciskał gromy! Ujawniono szokujące informacje, ale KOMPROMITACJA

Organizatorzy nadal nie mogą mówić o sprzyjającym losie, bo przed weekendowymi zawodami znów mają spore problemy. Obecne kłopoty wynikają z warunków atmosferycznych. Na najbliższe godziny zapowiadane są obfite opady śniegu. - Od wtorku do środy spodziewany jest spadek do 60 centymetrów śniegu. Z tego względu zdecydowaliśmy się nie testować skoczni we wtorek - powiedział Jelko Gros cytowany przez portal Sportal.

Piotr Żyła NIE JEST katolikiem! Jego wiara wyszła PRZYPADKIEM, wszystko jasne

Na wtorek zaplanowane były bowiem jedne z pierwszych testów skoczni w Planicy, która od niedawna może pochwalić się oświetleniem. Dotychczas Na Letalnicy zawody odbywały się przede wszystkim w godzinach porannych. Gdyby tak złe warunki pogodowe utrzymywały się dłużej, mogłyby storpedować plany reprezentacji, które już niebawem pojawią się w Słowenii. Niektórzy mogą więc z niepokojem zerkać na mapy pogodowe...