Trener reprezentacji Polski zdradził, że skład na Turniej Czterech Skoczni powinniśmy poznać ostatecznie najpóźniej wieczorem 25 grudnia. Trzech zawodników jednak już teraz może spać spokojnie - w prestiżowych zmaganiach na pewno udział wezmą Kamil Stoch, Piotr Żyła oraz Aleksander Zniszczoł. A co z Kubackim? Nasz znakomity skoczek niestety ponownie zmaga się z chorobą i jego występ w TCS stanął pod dużym znakiem zapytania.
Thurnbichler o występie Kubackiego w Turnieju Czterech Skoczni: Do kadry mógłby dołączyć na dalszą część
Wiele jednak wskazuje na to, że walka o udział Kubackiego w TCS trwać będzie do samego końca. Thurnbichler w rozmowie z portalem Interia.pl zdradził, że w grę wchodzi nawet odpuszczenie przez Dawida części rywalizacji w Turnieju Czterech Skoczni.
- Jeśli to będzie konieczne, to znajdziemy dobry plan dla Dawida na treningi w Polsce, a do kadry mógłby dołączyć na dalszą część Turnieju Czterech Skoczni albo na PolSKI Turniej - powiedział Austriak. - Na razie musimy jednak spokojnie poczekać na to, co się wydarzy. Na razie to jest tylko plan. Chcemy, by nasi skoczkowie pozostali w trybie startowym. To jest dla nich najlepsza droga. Trenujemy i musimy się poprawiać w zawodach - dodał po chwili Thurnbichler.
Kubacki trzy razy na podium klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni
Kubacki ma bardzo dobre wspomnienia z Turnieju Czterech Skoczni - w sezonie 2019/2020 wygrał te zmagania, rok później był trzeci, a w ostatniej edycji zajął drugie miejsce. Nic więc zatem dziwnego, że Thurnbichler robi wszystko, by popularny "Mustaf" wystartował także i tym razem.