Justyna Kowalczyk przekazała złoto

i

Autor: Artur Hojny Justyna Kowalczyk, Dorota Hedwig prezes Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydoza

Justyna Kowalczyk przyleciała złapać oddech

2014-10-21 10:28

Z lodowca Dachstein w Austrii przyleciała do Warszawy na niespełna dobę. Justyna Kowalczyk (31 l.) pojawiła się na konferencji Polskiego Towarzystwa Walki w Mukowiscydozą, które wspiera finansowo. Mistrzyni olimpijska z Soczi wystawiła na internetową aukcję sztabkę złota, którą otrzymała od Jana Kulczyka za złoty medal olimpijski. Dochód przeznacza właśnie dla cierpiących na tę chorobę.

Na konferencję do Warszawy Kowalczyk wpadła jak po ogień. - Jak zwykle w końcu października nie jest wesoło, gdy mowa o wysiłku - mówi mistrzyni. - Staram się każdego dnia pracować jak najlepiej. Trochę dokucza mi kręgosłup w odcinku lędźwiowym, ale nie na tyle, by przeszkadzał w bieganiu na nartach.

Zbigniew Bródka ma nową broń! O co chodzi?

"Super Express": - Czy ma pani nadzieję, że najlepsze jeszcze przed panią, wzorem deklarujących, że życie zaczyna się po trzydziestce?

- Nie sądzę, aby najlepsze było przede mną, maksymalne możliwości już osiągnęłam. Od kilku lat jestem na stałym, bardzo wysokim poziomie i mam nadzieję, że to się utrzyma. Przygotowania zaczęłam dopiero na początku czerwca, ale ze znacznie wyższego pułapu niż dawniej.

- Czy w przygotowaniach główny akcent szedł na technikę klasyczną?

- Po połowie na "klasyka" i styl dowolny. Ma to znaczenie także dla unikania kontuzji. Ale przede wszystkim myślę, że ciężka praca w tym drugim stylu pomoże w osiągnięciach klasykiem. Jestem typem zawodnika, który do formy dochodzi startami. Szczyt formy ma być podczas mistrzostw świata w Falun. A tam najważniejsze będą dwa biegi: 30 kilometrów i sprint stylem klasycznym.

- Przygotowała pani coś, co ma zaskoczyć rywalki?

- Wystarczy, jeżeli będę tą samą Justyną, co poprzednio.

- Czy świeżo upieczona doktor Kowalczyk myśli o kolejnym stopniu naukowym, czyli habilitacji?

- Temu trzeba by się poświęcić w całości, co teraz jest niemożliwe. Ale chciałabym tego dokonać. Szczerze mówiąc, wyzwania naukowe podobają mi się bardziej niż sportowe.

Z lodowca Dachstein w Austrii przyleciała do Warszawy na niespełna dobę. Justyna Kowalczyk (31 l.) pojawiła się na konferencji Polskiego Towarzystwa Walki w Mukowiscydozą, które wspiera finansowo. Mistrzyni olimpijska z Soczi wystawiła na internetową aukcję sztabkę złota, którą otrzymała od Jana Kulczyka za złoty medal olimpijski. Dochód przeznacza właśnie dla cierpiących na tę chorobę.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze