Justyna Kowalczyk UPIŁA się dzień przed startem! Stąd słaba forma?

2014-12-20 13:24

"Sportowcy nie piją" - ilu z nas słyszy często ten wyświechtany slogan? "Ci to dopiero piją" - padają odpowiedzi. Zawodnicy z pierwszych stron gazet coraz częściej wpadają na tym, że zdarzy im się przesadzić z alkoholem. Tym razem zabawić postanowiła się Justyna Kowalczyk. Polka nie omieszkała się tym nawet pochwalić na Facebooku.

Wszystkiemu "winien" był Maciej Kreczmer. Justyna Kowalczyk piła, ponieważ jej partnerowi treningowemu urodziło się dziecko. "W mojej drużynie dzisiaj wielkie święto. Mimo, że rozjechani jesteśmy (większość w Davos, ja, trener i Are w Hochfilzen, Peep w Estonii), to pijemy pępówkę! Maciek Kreczmer został tatą. Asiu, Maćku! Bardzo Wam gratulujemy" - napisała na Facebooku.

Alpen Cup: Justyna Kowalczyk wygrała sprint

Nie byłoby w tym nic dziwnego, ponieważ alkohol, jak wszystko, jest dla ludzi, a sportowcy niewątpliwie do tego gatunku należą. Jednak biegaczka z Kasiny Wielkiej robi to w środku sezonu. Z powodu słabszej formy do końca roku zrezygnowała ze startów w Pucharze Świata i zadowala się występami w Pucharze Kontynentalnym. W piątek wygrała nawet sprint techniką klasyczną w Hochfilzen.

W sobotę wystartuje na 10 kilometrów techniką klasyczną, a w niedzielę na tym samym dystansie techniką dowolną. Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że 31-latka za bardzo nie eksperymentowała z alkoholem i piła czystą wódkę. Po niej podobno kac jest najmniejszy. Jeśli jednak postanowiła raczyć się brandy, to nie chcielibyśmy dzisiaj być w jej skórze.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze