O sukcesach polskiego zawodnika powiedziano i napisano już tak naprawdę wszystko. To, czego dokonał Stoch w tym sezonie na zawsze przejdzie do historii skoków narciarskich. Rzadko zdarza się, aby jeden zawodnik niemal na każdej imprezie okazywał się najlepszy. A tak było w przypadku mistrza olimpijskiego z Pjongczangu.
Jego łupem padły m.in. Turniej Czterech Skoczni, Raw Air, Willingen 5, a co najważniejsze Stochowi udało się zdobyć złoty medal w Korei Południowej oraz wygrać klasyfikację generalną Pucharu Świata. Tego wszystkiego nie byłoby, gdyby nie ciężkie treningi. Aby realizować cele sportowe, polski skoczek musi poświęcać życie prywatne, co przyznawał w ostatnim wywiadzie dla "Super Expressu". - Ale bywają trudne myśli. Czasami chciałbym dłużej pobyć z żoną. Zwłaszcza wtedy, gdy muszę rano wstać, czasem chciałbym zostać w domu i spędzić tam więcej czasu - mówił Stoch.
Dlatego też, każdą wolną chwilę poświęca swojej żonie, Ewie Bilan-Stoch. Reprezentant Polski nie ukrywał, że Planica to jego ulubiona skocznia w całym cyklu Pucharu Świata. Nie da się ukryć, że Letalnica położona jest w niezwykle urokliwej okolicy. To właśnie tam para spędziła pierwsze wolne chwile po zakończeniu sezonu. Kamil Stoch pochwalił się tym na Instagramie, gdzie opublikował zdjęcie z podpisem: "Czas dla siebie".
Post udostępniony przez Kamil Stoch (@kamilstochofficial) Mar 26, 2018 o 7:19 PDT
Zobacz również: Kamil Stoch musiał walczyć o żonę ze 160-kilogramowym dżudoką! Tak rodziła się ich miłość