Najwyższe profity dały Stochowi premie zebrane za miejsca w konkursach PŚ. Dziewięć wygranych oznaczało 90 tys. franków szwajcarskich. Ponadto Kamil zaliczył w sezonie 2017/2018 trzy drugie miejsca i jedną trzecią lokatę w zawodach indywidualnych. Tylko cztery razy wylądował poza czołową dziesiątką.
Co ciekawe, rok temu zgarnął większą premię za lokaty w zawodach PŚ (o ok. 40 tys. zł), ale tym razem doszły do tego niemałe bonusy za wyniki w dodatkowych cyklach (Turniej 4 Skoczni, Willingen Five, Raw Air, Planica 7) oraz medale olimpijskie i MŚ w lotach.
Nie tylko Polski Komitet Olimpijski i Ministerstwo Sportu dołożyły się do finansowego dorobku najlepszego skoczka sezonu. Także Polski Związek Narciarski uhonoruje Stocha swoimi nagrodami: osobno za Kryształową Kulę, dwa krążki w Pjongczangu i dwa w MŚ, w sumie ponad 130 tys zł.