Tak fatalnego startu polskich skoczków nie było od wielu lat. Żaden z liderów biało-czerwonej kadry nie jest obecnie w formie i choć Dawid Kubacki, czy Piotr Żyła mają małe przebłyski, kończą konkursy na odległych lokatach. Najgorsze jest to, że trudno się spodziewać nagłej poprawie w najbliższym czasie i atmosfera robi się coraz bardziej gęsta. Na Thomasa Thurnbichlera, który jeszcze kilka miesięcy temu był chwalony, obecnie spada spora krytyka i pojawiają się pierwsze pytania co do przyszłości Austriaka w Polsce.
Thurnbichler do zwolnienia? Kategoryczna ocena
Pierwszy trener Dawida Kubackiego, Józef Jarząbek nie ma jednak wątpliwości, że taka decyzja byłaby zdecydowanie przedwczesna. - Jakakolwiek nerwowość może mieć opłakane skutki. Ta kadra jeszcze coś zwojuje. W tej chwili nie możemy zwalniać trenera - powiedział w rozmowie z portalem WP SportoweFakty. - Mam mieszane uczucia, ale nie powiem, że straciłem wiarę w efekty pracy austriackiego szkoleniowca. Trzeba myśleć racjonalnie. Mamy świetnych skoczków, którzy powinni wyjść z opresji obronną ręką - ocenił Jarząbek.
- Nie możemy zakłamywać rzeczywistości i ignorować kryzysu. Trudno mi zaś znaleźć teraz złoty środek. Uważam, że to, co się teraz dzieje, nie jest pokłosiem zbyt intensywnych treningów przedsezonowych. Minęło zbyt wiele konkursów. Myślę, że problem tkwi w technice. Ta zmienia się na przełomie lat. Skoczkowie próbują nieco innych rzeczy. Coś musiało zawieść - uważa pierwszy trener Kubackiego.