Łukasz Kuczek: Trzeba chuchać na stopę Kamila Stocha [WYWIAD]

2015-01-23 13:11

Szkoleniowiec kadry naszych skoczków Łukasz Kruczek (39 l.) przyznaje, że jest niezadowolony z wyników osiąganych przez swoich podopiecznych. Przed odlotem z ekipą na Puchar Świata w Sapporo nie widział jednak powodu do niepokoju w perspektywie mistrzostw świata w Falun (od 21 lutego). Cieszy go powrót do dobrej formy Kamila Stocha (28 l.). - Jedziemy dotychczasowym planem przygotowań i startów. I dojedziemy według niego do końca. Przygotowania do sezonu były prawie takie same jak rok wcześniej - zadeklarował Kruczek.

"Super Express": - I niczego by pan w nich nie zmienił, gdyby można cofnąć czas?

Łukasz Kruczek: - Prawie niczego. Prawie, bo wcześniej zbadałbym stopę Kamila, żeby operacja wypadła przed sezonem i nie spowodowała jego przerwy w startach. Teraz trzeba tylko chuchać i dmuchać na jego stopę.

- To stopa mistrza spowodowała, że reprezentacja wypada gorzej niż rok temu?

- To pierwszy powód. A drugi to słaby sezon w wykonaniu Maćka Kota. Te dwa wymierzalne elementy spowodowały zamieszanie. Podczas przygotowań przed sezonem nie miałem świadomości, że do tego dojdzie zimą. Dlatego nie poczuwam się do błędów.

Heinz Kuttin: Polacy? Wierzyłem we wszystkich! [WYWIAD]

- A pozostali skoczkowie?

- Dalecy od bardzo dobrej dyspozycji są tylko Maciek Kot i Janek Ziobro. Inni są bliscy tego, co prezentowali rok i dwa lata temu. Nie ma tutaj dużych rozbieżności. Mają nawet podobną liczbę pucharowych punktów.

- Możemy wierzyć, że nastąpi postęp?

- Na pewno już jest. Chłopcy wykonują coraz więcej dobrych skoków. Co więcej: potrafią nawiązać walkę z rywalami. Tak było przez pierwszą część konkursu drużynowego w Zakopanem. Owszem, chcielibyśmy, aby szło to szybciej. Na razie w tym miejscu, gdzie chcielibyśmy, jest Kamil Stoch. Jego dyspozycja jest już taka sama, jak przed początkiem sezonu.

- Spora część sezonu wam uciekła...

- Kilkanaście straconych konkursów powoduje, że nie zdobędziemy zapewne więcej pucharowych punktów niż rok temu. To był jeden z naszych celów. A inny - walka o medale mistrzostw świata - nadal jest aktualny.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze