Adam Małysz

i

Autor: Cyfra Sport Adam Małysz

Małysz wyjawił SZOKUJĄCĄ prawdę o Horngacherze. Padły mocne słowa, mowa o NIEZDROWEJ rywalizacji

2020-12-24 9:10

Początek sezonu w Pucharze Świata w skokach narciarskich w wykonaniu reprezentantów Polski jest naprawdę udany. Wielką furorę w ostatnich tygodniach robi przede wszystkim Andrzej Stękała, który jeszcze niedawno zajmował się zupełnie czymś innym. W związku z wybuchem formy tego zawodnika wrócono do czasów, gdy został skreślony przez Stefana Horngachera. Nowe światło na całą sytuację w rozmowie z portalem Interia.pl rzuca Adam Małysz.

Zwłaszcza po zawodach w Engelbergu, gdzie Piotr Żyła i Kamil Stoch stanęli na podium odpowiednio niedzielnego i sobotniego konkursu, można mieć nadzieję na udaną kolejną część sezonu, a zwłaszcza na ciekawą rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni. I choć nadal dobre wyniki wykręca "stara gwardia", to do kadry A przebojem wdarł się Andrzej Stękała. 25-latek serca kibiców podbił przede wszystkim podczas mistrzostw świata w lotach, gdzie prezentował się znakomicie, ale i wcześniej dawał sygnały, że może być mocnym punktem kadry.

Skoczek przeżył prawdziwy DRAMAT. Stracił WSZYSTKO. Takiego finału się nie spodziewał

A warto przypomnieć, że jeszcze kilkanaście miesięcy temu Stękała był bardzo daleko od takich sukcesów. Za sprawą wybuchu jego formy wrócono do momentu, w którym został skreślony przez Stefana Horngachera. Austriakowi bardzo mocno wypominany jest ten fakt w ostatnim czasie. W rozmowie z Interia.pl Adam Małysz wyjawił, że początkowe plany Horngachera były inne od tych, które zostały zrealizowane podczas jego pracy.

Adam Małysz BRUTALNIE ATAKOWANY przez Polaków. Nie mają LITOŚCI, jadą na OSTRO!

- Na samym początku, gdy Stefan do nas przychodził, w założeniu miała być współpraca między kadrami A i B. Później jednak to trochę mu się rozeszło i zaczęła się tworzyć trochę taka rywalizacja, nawet wręcz niezdrowa między jedną, a drugą kadrą. Tak jak teraz Michal Doleżal daje szansę każdemu, tak Stefan miał jakby swoich pewniaków i czasem bał się zaryzykować zabrania kogoś, kto mógł sprawić niespodziankę - powiedział legendarny skoczek.

Justyna Żyła pokazała zdolności dziecka i UDERZYŁA w Piotra. Bardzo BOLESNY cios, tego nie da się wybaczyć

Co więcej, ze słów Małysza wynika, że Horngacher sam zdaje sobie sprawę z tego błędu. - Stefan przyniósł do nas bardzo dużo, bo cały system, który teraz funkcjonuje, ale niektóre rzeczy już dzisiaj pewnie sam zrobiłby inaczej. Nawet jak z nim rozmawiam to sam mówi - wiadomo, jestem tylko człowiekiem i wiele rzeczy pewnie bym poprawił, wiele może zrobiłbym inaczej. I dodaje, że człowiek całe życie uczy się na błędach. Myślę, że może wtedy nie było błędem to, że Andrzej nie był w tej kadrze, bo nie mógł być, skoro nie miał wyników. Jednak też wielokrotnie było tak, że zawodnicy, którzy w danym momencie może nawet byli w niezłej formie, nie mieli szansy, żeby się pokazać w Pucharze Świata - uważa dyrektor ds. skoków i kombinacji norweskiej w PZN.

Joanna Szwab, mistrzyni Polski w skokach: Chciałam skakać jak Małysz. Teraz wzoruję się na Kubackim WIDEO
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze