Skoki narciarskie cieszą się w Polsce ogromną popularnością, a najlepsi reprezentanci biało-czerwonych to wielkie gwiazdy. Informacje o Dawidzie Kubackim, Piotrze Żyle, czy Kamilu Stochu pojawiają się bardzo często, ale w odróżnieniu od innych dyscyplin są to raczej informacje związane ze sportem, a nie ich życiem prywatnym. Między innymi Stoch niekoniecznie dzieli się swoimi intymnymi sprawami i nie epatuje "prywatą" tak, jak bywa to w przypadku innych gwiazd polskiego sportu. Niemniej dużą popularnością cieszy się również jego żona, Ewa Bilan-Stoch.
Bilan-Stoch musiała zrezygnować z marzeń
Ukochana trzykrotnego mistrza olimpijskiego również rzadko mówi o sprawach prywatnych. Wiadomo, że zajmuje się fotografią, jest głową klubu KS Eve-nement Zakopane i wspiera swojego męża w różnych sprawach. Niektórzy mogą nie wiedzieć natomiast, że Bilan-Stoch również miała plany, aby rozwijać swoją karierę sportową. Przed laty W Szkole Mistrzostwa Sportowego trenowała judo. Niestety nie wszystko potoczyło się po jej myśli.
W rozmowie z portalem Onet.pl wyznała niegdyś, ze karierę musiała przerwać ze względu na problemy zdrowotne. - Tęsknię, ale jestem po trzech operacjach kolan. Mogę ćwiczyć w domu na macie, jednak treningi w sali odpadają. Poświęciłam dla sportu wiele lat, więc to normalne, że pojawia się czasem tęsknota. Nawet mi się śni nieraz, że startuję w zawodach i nadal walczę. Niestety, to tylko sny - przyznała ukochana polskiego skoczka narciarskiego.