Mistrzostwa Świata w Val di Fiemme. Łukasz Kruczek przed konkursem na dużej skoczni: Nie będzie niespodzianek

- Myślę, że będzie tu podobnie jak na skoczni normalnej. Najlepsi skoczkowie Pucharu Świata pozostają faworytami i na wielkie niespodzianki bym tutaj nie liczył - wyznał ostrożnie Łukasz Kruczek w wywiadzie dla skijumping.pl

Przypomnijmy, że w poprzednim konkursie na skoczni o punkcie K-95 zwyciężył Norweg, Anders Bardal. Srebro wywalczył Austriak Gregor Schlirenzauer, a brąz przypadł Słoweńcowi Peterowi Prevcowi. Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch zajął ósme miejsce.

Jak zwykle pojawiają się dywagacje, że rywalizację może wypaczyć wiatr. Opiekun reprezentacji Polski w skokach po wczorajszych kwalifikacjach stwierdził, że panujące na skoczni w Predazzo są optymalne do rozgrywania zawodów tej rangi. Z kolei największa polska nadzieja medalowa, Kamil Stoch stwierdził, że bez względu na panujące warunki liczy dziś na dobrą pozycję. Dodał ponadto, że dla najlepszych wiatr nie ma znaczenia.

- Nic nie dzieje się przypadkowo, wygrywają naprawdę najlepsi - rozwiał spekulacje lider polskich skoczków.

A waszym zdaniem kto ma największe szanse na medale w dzisiejszym konkursie? Jak oceniacie szanse Stocha?