O co chodzi? Sponsorem Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) jest firma "Zimnaja Doroga". Rosyjski - to ci zaskoczenie! - producent wody mineralnej, ale też... wódki. A reklama tego drugiego produktu jest w większości krajów świata zabroniona. W Norwegii bez wyjątków, w Szwecji do 15% mocy alkoholu.
Kandydatki na miss MŚ w Falun! [WIDEO]
Cała zabawa polega na tym, że FIS nie widzi problemu. Ich reklamuje producent wody, nie wódki. Że rosyjski, to już czysty zbieg okoliczności. Wszystko jest bardzo klarowne. Na koszulkach pod nazwą sponsora jest też malutki napis "Voda". Podobny do "Vodka", ale jednak różny, więc problemu żadnego nie ma. A przynajmniej działacze takowego nie widzą.
Rżnąć głupa postanowiła też ekipa norweska. Stwierdziła, że nie umie czytać cyrylicy i dopiero teraz jorgnęli się, że Northug - znany pijak i kryminalista - jeździ sobie w Falun z reklamą produktu, który posłał go do więzienia. Zabawna sprawa.
Inna sprawa, że Norwegowie sami są sobie winni. Tak im zależało na medalu, że posłali na MŚ przestępcę. Faceta, który prowadził samochód, mając 1,6 promila we krwi, który spowodował wypadek, który ranił człowieka i który tak się całą sprawą przejął, że pojechał sobie dalej do domu. Wyrok? 90 tys. złotych kary i 50 dni aresztu domowego. W Polsce mniej więcej tyle kosztowałoby pełnoletniego licealistę spalenie szkolnej toalety. Tyle że on wyleciałby ze szkoły, a nie siedział w niej bezkarnie aż do matury: co by ją sobie napisał spokojnie.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail