Janusz Duda nie żyje. Smutne wieści przekazał "Tygodnik Podhalański", informując o śmierci utytułowanego polskiego skoczka. Najważniejszym konkursem w karierze Dudy były mistrzostwa Polski w sezonie 1982/83 na Średniej Krokwi. Stoczył wtedy pasjonującą walkę z Piotrem Fijasem, i choć w obu seriach skakał od niego o pół metra bliżej, to wywalczył złoty medal dzięki wyższym notom od sędziów. Nie był to jego jedyny sukces w krajowych mistrzostwach na Średniej Krokwi - w 1982 r. został wicemistrzem Polski, a w 1984 r. wywalczył brązowy medal. Duda miał też w dorobku cztery medale drużynowe, w tym jeden złoty.
Krajowe sukcesy Dudy sprawiły, że skakał również w międzynarodowych zawodach. W latach 1980-1984 reprezentował Polskę w Pucharze Świata. Jego najlepszym wynikiem było 30. miejsce w Zakopanem w sezonie 1979/80. Zimą 1982/83 jedyny raz wystartował w Turnieju Czterech Skoczni, a najlepiej poszło mu w Garmisch-Partenkirchen, gdzie zajął 46. miejsce.
Duda zapisał się też w historii polskich skoków jako nieoficjalny rekordzista skoczni w Warszawie. Na tym nieistniejącym już obiekcie miał skoczyć 48 metrów - 7,5 m dalej od oficjalnego rekordu Antoniego Łaciaka. Po zakończeniu kariery przez wiele lat pracował jako kierowca w ukochanym Zakopanem. Zmarł 5 lipca w wieku 63 lat.