PŚ w Planicy: Freund wygrywa Puchar Świata! Nieprawdopodbny finisz sezonu

Zapraszamy na relację na żywo z meczu II rundy eliminacji Ligi Europy Legia Warszawa - KuPS Kuopio. Początek rywalizacji zaplanowano na czwartek 25. lipca o godzinie 21:00.

Dobry wieczór! Zapraszamy na relację na żywo z meczu II rundy eliminacji Ligi Europy. Legia Warszawa na własnym terenie zmierzy się z KuPS Kuopio.

Kolejny raz Legia sezon zaczyna od falstartu. Bo inaczej nie da się nazwać remisu z gibraltarskim Europa FC w Lidze Narodów i porażki z Pogonią Szczecin w PKO Ekstraklasie. Nie dziwne więc, że w klubie już na początku nowych rozgrywek panuje napięta atmosfera.

Ta może zostać zażegnana jedynie zwycięstwami w kolejnych meczach. A innego scenariusza na dzisiejszy wieczór w Legii nie ma. Wicemistrzowie Polski są zdecydowanymi faworytami rywalizacji z fińskim KuPS i kibice z Warszawy liczą na to, że już około godziny 23 sprawa awansu będzie przesądzona.

Takim składem zagramy z @KuPS1923? Po zwycięstwo! #LEGKUP pic.twitter.com/Czk5yzJVbK

— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) July 25, 2019

Piłkarze obu drużyn są już na murawie. Za chwilę początek spotkania!

Zaczynamy!

Legia mocno ruszyła od pierwszych minut. Gospodarze naciskają rywali bardzo wysokim pressingiem, ostro atakują przeciwników. Widać, że ostatnie wyniki podrażniły piłkarzy Wojskowych.

GOOOOOOOOOOOOOL! MATEUSZ WIETESKA!

Doskonale rozpoczyna się ten mecz dla gospodarzy! Gwilia idealnie dośrodkował na głowę Wieteski, który zgubił krycie i z pięciu metrów umieścił piłkę w siatce.

Wydawało się, że Carlitos będzie miał dobrą okazję na oddanie strzału z trzynastu metrów, ale nie potrzebnie wszedł w drybling. Oddał piłkę do Rochy, który dośrodkował na głowę Kulenovicia Chorwat tym razem niecelnie.

Carlitooooos! Zrobił to, co powinien zrobić kilkadziesiąt sekund wcześniej. Dobry strzał, ale jeszcze lepsza parada Virtanena.

GOOOOL Mateusz #Wieteska @LegiaWarszawa ⚽️ znakomicie wyszedł w powierze Wietes ??? 1:0 #Legia #LEGKUPS #LEGKUP pic.twitter.com/qQfjiKSc76

— AleksandraKalinowska (@Ola_Kalinowska) July 25, 2019

Niepewne wyjście Virtanena do dośrodkowania z rzutu wolnego, dzięki czemu Legia wywalczyła korner. Gwilia dograł tym razem na szesnasty metr, skąd wolejem próbował uderzyć Wieteska. Obrońca nie trafił czysto w piłkę.

Legioniści mają bardzo dużo miejsca w bocznych strefach boiska i właśnie tędy próbują atakować. Rocha i Vesović są nastawieni ofensywnie, co wykorzystują ich koledzy z zespołu.

Przewaga Legii jest naprawdę duża. Finowie bronią się we własnym polu karnym i niekiedy robią to rozpaczliwie. W drużynie gospodarzy brakuje niekiedy ruchu do piłki, co zwalnia wiele akcji.

Dość niespodziewanie inicjatywę przejął zespół gości. Choć może stwierdzamy to nad wyrost, bo KuPS rozgrywa piłkę w środkowej strefie boiska, ale dzięki temu nie pozwala Legii na próbę podwyższenia wyniku.

Wrócił Rocha i zupełnie inaczej wyglada gra. Podłącza się, szuka gry na jeden kontakt. Jestem ciekaw jego rywalizacji z Obradovićem! #LEGKUP

— Dawid Proczek (@dawidproczek) July 25, 2019

Początek spotkania zwiastował, że wicemistrzowie Polski szybko zdobędą dwie, trzy bramki. Rywale mieli problem z opuszczeniem okolic własnego pola karnego. Ale teraz spotkanie się wyrównało i obecnie nic nie zwiastuje kolejnych trafień Legionistów.

Od kilkunastu minut ciężko powiedzieć cokolwiek dobrego o grze zespołu Vukovicia. Zero gry piłką, jedynie długie podania na Kulenovicia, które kończą się stratami. Teraz to KuPS ma przewagę.

Cartliooooos po raz drugi powinien wpisać się na listę strzelców! Po kontrataku dostał świetne podanie od Gwilii, ale trafił wprost w bramkarza rywali!

#LegKup Zrobiłem sobie przerwę od analiz, ale trochę smuci mnie, że najlepszy polski zespół gra z kontry i pod długą piłkę przeciwko trzeciej drużynie ligi fińskiej. Niemal zero krótkiej gry po ziemi, ataku pozycyjnego. Chaos.

— Taktyka dla opornych (@TaktykaO) July 25, 2019

Ostre wejście Rangela. Nagy musiał uciekać z nogami, ale odczuł wślizg rywala. Brazylijczyk ukarany żółtą kartką.

Koniec pierwszej połowy!

Początek meczu zwiastował, że Legia bardzo szybko rozprawi się z rywalem i będzie mogła myśleć już o kolejnej rundzie eliminacji. Kolejne minuty były jednak słabe w wykonaniu gospodarzy, a momentami przewagę miało KuPS.

Zaczynamy drugą połowę spotkania!

Rocha dośrodkował do Carlitosa. Hiszpan doszedł do piłki, jednak dobrze pilnował go Murillo i napastnik Legii nie miał łatwej sytuacji do oddania strzału. Piłka po koźle przeleciała nad poprzeczką.

Nagy wywalczył rzut wolny z około 18 metrów od bramki strzeżonej przez Virtanena. Do piłki podszedł Carlitos. Hiszpan uderzył nad murem i nad bramką.

Trochę mocniejszy przeciwnik i będzie po pucharach. Vuko każdym kolejnym meczem udowadnia, że nie ma umiejętności żeby coś zmienić bo gra od maja wygląda identycznie #LEGKUP #VUKOOUT

— Zibi Majdak (@zibi_ma) July 25, 2019

Legia jakoś przedziera się w pole karne KuPS, ale następnie zawodnicy gubią koncept. Za mało ruchu jest w szesnastce i piłkarz przy piłce nie ma do kogo zagrać.

Co za szczęście Legii! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nie wiele zabrakło, aby Rangel wcisnął piłkę do bramki. Trafił jednak w nogę Majeckiego z czterech metrów! Sygnał ostrzegawczy dla gospodarzy.

Pierwsza zmiana w Legii. Nagy zastąpiony przez Luquinhasa.

Dobra akcja lewą stroną Novikovasa. Litwin  wypatrzył Gwilię na czternastym metrze i dograł dokładnie. Gruzin niepotrzebnie próbował przyjąć piłkę i to go zgubiło.

Gdyby Legia grała dzisiaj z mocniejszym przeciwnikiem, dostałaby tęgie baty. Nie widzę w grze Warszawiaków żadnej koncepcji i ustalonego schematu. Wszystko to takie chaotyczne i ociężałe, bardzo mi się nie podoba ich postawa. Wygrać, przestudiować i zapomnieć... #LEGKUPS

— Maciek Łanczkowski (@mlanczkowski) July 25, 2019

Goście cofnęli się na własną połowę i od razu sprawia to problemy Legii. Gospodarze rozgrywają piłę w środku boiska i nie mają pomysłu, jak przedrzeć się pod pole karne. Powiedzieć, że wygląda to źle, to jak nic nie powiedzieć.

Jeszcze jedna roszada w drużynie Legii. Antolić zastąpił Gwilię.

Długie podanie, strata. Krótkie podanie, strata. Próba strzału, strata. Tak to wygląda w wykonaniu Legii.

Dobra teraz interwencja Virtanena, który był ustawiony wysoko. Gdyby nie to Kulenović wyszedłby z nim sam na sam po podaniu Carlitosa. A tak golkiper zawczasu zażegnał niebezpieczeństwo.

Ostatnia zmiana w ekipie Legii. Stolarski za Rochę.

90% wrzutek „do nikogo” wszystko przeciągnięte... Carlitos strat multum. Drażni granie pod siebie kończące się strata lub niedokładnym podaniem. Novikovas? Liczę ze się rozkręci w dalszej części sezonu. Nagy schodził z boiska obrażony. Dublujemy pozycje ?#LEGKUP

— Buszto (@buszto5) July 25, 2019

Niewiele wskazuje na to, aby wynik miał się zmienić. KuPS za bardzo się nie stara, a gospodarze nie za bardzo potrafią przedrzeć się pod bramkę.

Sędzia nie ma litości dla kibiców. Przedłużył ten wątpliwej jakości spektakl o cztery minuty.

Dwa dobre strzały. Najpierw Carlitosa, a następnie Antolicia. Uderzenie Hiszpana obronił golkiper KuPS, a Chorwat nie trafił w bramkę.

Koniec meczu!

Ufff... odetchnęliśmy z ulgą, bo to były piłkarskie męczarnie. Jedynie wynik może choć trochę cieszyć. Innych powodów do radości nie widzimy. To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Dobranoc.