Adam Małysz postanowił przedstawić wyjątkowo zabawną historię ze swojego dzieciństwa! Okazuje się, że legendarny skoczek narciarski, w trakcie swojego kształcenia w szkole zrobił coś, przez co każdy miał z niego bardzo duży ubaw. Historia kultowego sportowca wprost rozbraja na łopatki i sprawia, że nie można przestać się śmiać. To trzeba przeczytać!
Adam Małysz rozbawił nas do łez. Przedstawił nieznaną historię
Na temat dzieciństwa Adama Małysza nie wiadomo za wiele, a szczególnie o latach jego edukacji szkolnej. Legendarny skoczek, z powodu rozpoczęcia roku szkolnego, postanowił przedstawić wyjątkowo zabawną anegdotę z czasów, gdy był uczniem. Okazuje się, że na sprawdzianie z "Kamieni na Szaniec" popełnił błąd, który sprawił, że nauczyciele nie mogli przestać się śmiać.
- Powrót do szkoły może być dla niektórych bardzo ciężki. Kończą się wakacje i będzie trzeba znów przysiąść do nauki. Jednakże szkoła to nie tylko zadania domowe i sprawdziany, a mnóstwo radości ze spotkań z przyjaciółmi i tworzenie fantastycznych wspomnień! W związku z jutrzejszym rozpoczęciem roku szkolnego chciałbym się z Wami podzielić jedną z moich najśmieszniejszych historii, z tego okresu. Za moich czasów mieliśmy do przeczytania lekturę „Kamienie na Szaniec” (czy dalej się ją czyta? ). Bohaterami książki byli harcerze należący do drużyny „Buki”. Jako że ja i kolega nie przeczytaliśmy lektury, nie wiedzieliśmy o tym. Na klasówce padło pytanie: „Gdzie były Buki?”, więc nie zastanawiając się długo, oboje napisaliśmy, gdzie były i dlaczego już ich tam nie ma, jednak nie o harcerzach, a o… drzewach . Ja stwierdziłem, że rosły naprzeciwko szkoły, a kolega, że „na górze, ale już je wycięli”. Dopisaliśmy do tego jeszcze taką historię, że Pani nauczycielka nie dała nam jedynki, a przez cały tydzień całe grono pedagogiczne miało ubaw w pokoju nauczycielskim . Od tego czasu, do końca podstawówki, na apelach szkolnych, gdy wywoływano poszczególne klasy w celu sprawdzenia obecności, nas wołano „A Buki są?”. Oczywiście, po fakcie musieliśmy przeczytać lekturę i odpowiedzieć na wszystkie pytania, ale już do końca szkoły byliśmy dwuosobową drużyną Buków - napisał Małysz na mediach społecznościowych.