Ten sezon w skokach narciarskich jest dla Polaków dość zmienny. Zaczął się świetnie, ale przed mistrzostwami świata forma Biało-Czerwonych ewidentnie spadała. To jednak nie sprawiło, że nasi zawodnicy wypadli z roli faworytów do medali i udowodnili, że na imprezę mistrzowską są w stanie dodatkowo się zmotywować. Oczywiście, złoto Piotra Żyły i obrona przez niego mistrzostwa było nieoczekiwane, ale na pewno nie sensacyjne. W zawodach na skoczni dużej natomiast medal zdobył Dawid Kubacki a niezwykle blisko stanięcia na podium był też Kamil Stoch. Dwa medale w dwóch różnych konkursach postawiły Polaków w sytuacji, w której mogą dokonać historycznej rzeczy!
Polska o krok od napisania historii
Mistrzostwa świata Planica 2023 już są dla Polski wyjątkowe. Na skoczni normalnej złoto obronił Piotr Żyła, co do tej pory udało się tylko jednemu zawodnikowi – Adamowi Małyszowi. Po raz pierwszy natomiast udało się zdobyć dwa medale z różnych konkursów przez dwóch różnych zawodników. Ale to jeszcze nie koniec.
Jeśli Polacy zdobędą medal w konkursie drużynowym, to po raz pierwszy Polscy skoczkowie przywiozą z jednej imprezy trzy medale i to w trzech różnych konkurencjach. A szansa na to, że ta sztuka się powiedzie, jest bardzo duża. Polacy to faworyci nie tylko do medalu, ale też i do złota. Gdy zsumujemy wyniki czterech najlepszych zawodników z każdej reprezentacji z konkursu indywidualnego, to Polska zdobyła ich najwięcej. Biało-Czerwoni są więc o krok od napisania pięknej, nowej karty w historii naszej rywalizacji na mistrzostwach świata.