Puchar Świata w skokach narciarskich w sezonie 2022/2023 rozpoczął się wyśmienicie dla polskich zawodników, a szczególnie Dawida Kubackiego, który w Wiśle wygrał obie sesje kwalifikacyjne oraz oba konkursy. Reszta Polaków tak nie zachwyciła, ale Piotr Żyła dwukrotnie znalazł się w pierwszej dziesiątce, a kolejni zawodnicy punktowali na tyle nieźle, że Polska plasuje się na 2. miejscu w klasyfikacji Pucharu Narodów. Choć nieco pecha miał Kamil Stoch (został zdyskwalifikowany w trakcie niedzielnych kwalifikacji), to fani i skoczkowie z pewnością chcieliby, aby kolejne zawody odbyły się jak najszybciej, by korzystać z dobrej formy. Niestety, przerwa między kolejnymi zawodami będzie rekordowo długa, a to wyzwanie dla sztabu, aby tę dobrą dyspozycję podtrzymać. Thomas Thurnbichler ma jednak plan, jak to zrobić.
Thurnbichler robi co może, by utrzymać wysoką formę Kubackiego i spółki
To pierwsza taka sytuacja, by drugi weekend konkursów Pucharu Świata zaplanowano aż trzy tygodnie po pierwszym. To sprawia, że skoczkowie muszą znaleźć inny sposób na utrzymanie formy niż standardowe przygotowania do kolejnych zawodów. Jak podaje portal WP SportoweFakty, w trakcie tygodnia polscy skoczkowie odbędą serię treningów Wiśle, gdzie odbyły się pierwsze konkursy Pucharu Świata. Warunki treningów też mają być te same, czyli lodowe tory najazdowe i sztuczny zeskok.
Po weekendzie Polacy mają natomiast wcześniej udać się do Ruki, gdzie odbędą się kolejne zawody. Zdaniem WP SportoweFakty nasi zawodnicy udadzą się do Finlandii już w środę. Nadchodzące zawody odbędą się już w pełni na śniegu. Do kwalifikacji do konkursów w Ruce stanie siedmiu Polaków: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Tomasz Pilch. Zawody odbędą się 26-27 listopada o 9:00. Tak wczesna pora spowodowana jest przez mistrzostwa świata w piłce nożnej, rozgrywane w tym samym okresie.
Zobacz zdjęcia uroczej partnerki Thomasa Thurnbichlera. Kliknij w galerię poniżej: