Puchar Świata w Lillehammer na żywo. Zapis relacji online. Schlierenzauer wygrywa, Kot piąty

2013-12-07 19:38

Po piątkowych zawodach drużynowych mieszanych, dziś odbył się konkurs skoków indywidualnych w Lillehammer. Zawodnicy zaprezentowali się na skoczni K-100. Wygrał Austriak Gregor Schlierenzauer i został nowym liderem PŚ. Najlepszy z Polaków, Maciej Kot, był 5. Gwizdek24.pl przeprowadził relację na żywo z tego wydarzenia. Zapraszamy do przeczytania jej zapisu.

Radwańska - Begu

KONIEC! Agnieszka Radwańska w naprawdę słabym stylu przegrała 4:6, 3:6 z Rumunką Iriną-Camelią Begu. Polka odpadła z turnieju WTA w Seulu w II rundzie. Końca kryzysu formy nie widać...

4:6, 3:5

Radwańska znów przełamana. Znowu seria prostych błędów Polki. Popsute zagrania. Na koniec przy breakpoincie podwójny błąd serwisowy. Bardzo słabo gra dzisiaj Agnieszka. Jest już bardzo blisko porażki

Panie znowu wznowiły grę. Serwuje Agnieszka

Ponownie przerwa ze względu na deszcz. Dłuży się to spotkanie.

4:6, 3:4

Nieco lepiej zaczęła serwować Begu, co od razu przekłada się na gemy, w których podaje. To rywalka Radwańskiej narzuca tempo gry i jest w ofensywie.

4:6, 3:3

Wydawało się, że Radwańska zaczyna mieć kontrolę nad spotkaniem. Ale ponownie zaczęła popełniać proste błędy, na drugą stronę posyłała proste piłki, z którymi doskonale radziła sobie Begu. Podkreśleniem słabej gry Polki była ostatnia akcja, w której nie potrafiłą skończyć dwóch smeczów. Przełamanie Rumunki.

4:6, 3:2

Dobra odpowiedź Rumunki. Begu zaczęła dobrze serwować, czym ustawiała sobie całą akcję. Tym razem krótkie, treściwe akcje.

4:6, 3:1

Odważniej zaczęła grać krakowianka. Posyła mocne piłki pod samą linię, z czym zupełnie nie radzi sobie Begu. Co od razu dało efekty w postaci kolejnego łatwego gema.

4:6, 2:1

I po ciężkim gemie, Radwańska przełamała rywalkę i to w dodatku nie dając jej wygrać nawet jednej piłki. Begu często posyłała swoje uderzenia w aut.

4:6, 1:1

Radwańska ponownie decydowała się na ataki spod siatki. Nie zawsze kończyły się one punktem dla Polki, bowiem Begu grała precyzyjnie. Pierwszy tak bardzo długi gem. Tenisistki aż ośmiokrotnie doprowadzały do równowagi. Ostatecznie padł on łupem polskiej zawodniczki.

4:6, 0:1

I podobnie, jak w pierwszej partii, znów było blisko przełamania dla Radwańskiej. Begu obroniła break pointy i wygrała pierwszego gema. Zawodniczki ponownie wdawały się w długie wymiany, które kończyły się błędem jednej, albo drugiej tenisistki.

Begu i Radwańska wróciły do gry.

Przerwa w spotkaniu. Ponownie zaczął padać deszcz. Zawodniczki udały się do szatni.

4:6

Set dla Begu! Z tradycji stało się zadość. Radwańska nie utrzymała swojego podania. Dwukrotnie jej atak przy siatce zakończył się niepowodzeniem i kontrą Rumunki. Set do zapomnienia.

4:5

Ciężko przychodzi obu zawodniczkom wygrywanie własnych podań. Kolejne przełamanie, tym razem w wykonaniu Radwańskiej. Sposobem na Rumunkę są długie wymiany, w których popełnia sporo błędów.

3:5

Radwańska była w trudnej sytuacji. Było już 0:30 dla Rumunki, ale Isia zdołała wygrać dwie piłki z rzędu. Ostatecznie nie uniknęła break pointów. Begu ma cały czas pretensje do sędziów, że ci wywołują auty, choć są one znaczące. Kolejne przełamanie dla zawodniczki z Rumunii.

3:4

Długi gem. Niemal każdy atak przy siatce w wykonaniu Radwańskiej kończyło się punktem dla niej. Rumunka jest słabo dysponowana w polu serwisowym, ale broniła kolejnych break pointów. Begu decydującą piłkę posłała w aut. Przełamanie.

2:4

Do 30:0 wszystko wyglądało dobrze. Potem Radwańska ponownie popełniła dwa proste błędy. Ostatecznie pomocną dłoń wyciągnęła Begu, która również nie może wstrzelić się w kort.

1:4

Piąty gem obfitował w sporo długich wymian. Padły one łupem Begu, która tym razem utrzymała swoje podanie, przy znaczącej pomocy przeciwniczki.

1:3

Za dużo niewymuszonych błędów popełnia Polka. Dwa razy piłka p jej zagraniach wpadła w siatkę, gdy wydawało się, że Radwańska musi zdobyć punkt. Begu poczuła, że znów może przełamać rywalkę. Radwańska zdołała obronić tylko jeden break point, przy drugim gem padł łupem Rumunki.

1:2

I od razu przełamanie powrotne. Isia zaczęła grać agresywniej, dwa razy dobrze zagrała spod siatki, co przyniosło oczekiwane efekty. Gem wygrany przez Radwańską do zera.

0:2

Nerwowy początek w wykonaniu Radwańskiej. Polka odgrywa na środek kortu, albo posyła piłki w aut. Nie funkcjonuje również pierwszy serwis. Ale i Begu nie grzeszy skutecznością. Drugi gem i drugi na przewagi i na jego zakończenie piłka po zagraniu Radwańskiej wylądowała w siatce.

0:1

Zacięta walka w pierwszym gemie. Begu zdążyła popełnić pierwszy podwójny błąd serwisowy i pierwsze podanie rzadko funkcjonowała. Błędów nie unikała również Radwańska, która trzykrotnie skierowała piłkę w siatkę. Gem na przewagi dla Begu.

Zaczynamy! Serwuje Begu.

Panie zakończyły już rozgrzewkę i za chwilę rozpoczną spotkanie.

Zakończyło się spotkanie Bertens - Jakupović. Holenderka wygrała 6:4, 7:5. Za chwilę na korcie powinny pojawić się Radwańska i Begu.

Panie wróciły na kort. Obecnie w pierwszym secie Bertens prowadzi 5:3.

I... deszcz. Spotkanie zostało przerwane przy wyniku 4:2 dla Bertens.

Rozpoczęło się spotkanie Jakupović z Bertens.

Znów deszcz... Prognozy pogody nie są obiecujące. Przewiduje się, że cały dzień będzie deszczowy w Seulu.

Pogoda nie odpuszcza. Godzina rozpoczęcia pierwszego spotkania na korcie, na którym ma się pojawić Radwańska znów została przesunięta. Jakupović i Bertens nie wyjdą wcześniej niż o 8:30.

Trwa osuszanie kortu. Możliwe, że już za chwilę pojawią się na nim Jakupović z Bertens, o ile wcześniej znów nie zacznie padać.

W Seulu pada deszcz. Są opóźnienia. Wiadomo już, że Agnieszka Radwańska nie zacznie grać przed godziną 8 rano czasu polskiego. Pogoda pokrzyżowała plany organizatorom. Czekamy aż przestanie padać. Mecz Polki drugi w kolejności na głównym korcie

Witamy w naszej relacji na żywo. Mecz Polki z Rumunką powinien zacząć się ok. godziny 6.30-7.00 rano czasu polskiego

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze