- To byłby mały majstersztyk, jeśli udałoby się wkomponować w bryłę stadionu skocznię narciarską. Ale nie mówię, że to niemożliwe - zapewnia Pszczulny, który przypomina, że w latach 30-tych XX wieku już udawało się skakać na stadionach piłkarskich.
- Co więcej, my - jako przedstawiciele firmy projektującej Stadion Narodowy - jesteśmy bardzo otwarci na to, by adaptować ten obiekt na potrzeby innych niż piłka nożna sportów - dodaje.
Wiele osób zadaje sobie pytanie, JAK TO MOŻLIWE, by skakać na Stadionie Narodowym na nartach. Co z iglicą, co z trybunami i co z bezpieczeństwem zawodników?
Gwizdek24.pl: Czy w grę mogłoby wchodzić zdemontowanie iglicy, która może zagrozić zdrowiu skoczków?
- Demontaż iglicy byłby bardzo trudnym przedsięwzięciem, więc na pewno nie szedłbym w tę stronę. Można ją za to delikatnie podnieść lub obniżyć. Pamiętajmy jednak, że oprócz iglicy są tam także liny przytrzymujące całą konstrukcję - wyjaśnia Zbigniew Pszczulny i dodaje, że czeka na rozwój wypadków.
- Nie znamy jeszcze dokładnych parametrów skoczni, która miałaby stanąć w Warszawie, ale myślę, że wszystko dałoby się odpowiednio zaprojektować. Czekam z zainteresowaniem na konkrety.
Skocznia w Warszawie? Zbigniew Pszczulny, generalny projektant STADIONU NARODOWEGO: To byłby majstersztyk, ale MOŻLIWY!
Skoki narciarskie na Stadionie Narodowym? To pomysł, który brzmi absurdalnie. Nikt nie mówi jednak, że jest nierealny. Gwizdek24.pl porozmawiał na ten temat ze Zbigniewem Pszczulnym, generalnym projektantem Stadionu Narodowego z pracowni JSK Architekci.