- Nie lubiłem tej skoczni, ale po ubiegłym roku, gdy byłem piąty i ósmy, zmieniłem zdanie. Teraz jadę tam z pozytywnym nastawieniem. Moja psychika jest na bardzo dobrym poziomie, a technicznie największą rezerwę mam w wyjściu z progu. Moja prędkość najazdu na próg wzrasta, więc trzeba dodać trochę energii, by to wykorzystać - mówi nam Maciej Kot (26 l.).
Piotr Żyła zapowiada swój start w Ruce trochę inaczej, ale w swoim stylu: - Lubię tę skocznię, bo można daleko skakać. Ale blisko też można... (śmiech).
Skocznia Rukantuuri jest też niebezpieczna. W 2003 r. groźne upadki mieli tam m.in. Austriacy Andreas Kofler i Thomas Morgenstern. Ten drugi wykonał salto nad zeskokiem i spadł na plecy, łamiąc palec ręki. W tym samym roku w tych trudnych warunkach świetnie radził sobie Adam Małysz (40 l.), który był dwukrotnie drugi.
Na dobry start liczy Dawid Kubacki (28 l.), którego szczytem osiągnięć w Ruce są do tej pory miejsca w drugiej dziesiątce. - Lubię tę skocznię, kiedy nie wieje. Wtedy jest normalna i fajnie się tam skacze - mówi Kubacki.
Sprawdź również: Wielka impreza znowu w Wiśle! Polska zorganizuje mistrzostwa świata