Końcowe wyniki:
1. Jelar 468,2 pkt (232 m/239 m)
2. P. Prevc 464,8 pkt (226 m/237 m)
3. Lanisek 458,5 pkt (230 m/230,5 m)
4. Zajc 454,8 pkt (228 m/224 m)
5. R. Kobayashi 452,8 pkt (223,5 m/237 m)
6. Kraft 450,3 pkt (222 m/228,5 m)
7. D. Prevc 443,5 pkt (234,5 m/220 m)
8. Y. Sato 442,9 pkt (231,5 m/238,5 m)
9. Granerud 442,2 pkt (229,5 m/234,5 m)
10. Fettner 441,8 pkt (227 m/231 m)
----------------------------
11. Stoch 438,3 pkt (228 m/222m)
15. Wolny 429,5 pkt (228 m/226 m)
18. Żyła 427,7 pkt (218 m/226 m)
20. Stękała 422 pkt (223 m/224 m)
26. Kubacki 408,2 pkt (208,5 m/228,5 m)
Skoczkowie uwielbiają latać w Planicy i piątkowy konkurs pokazał, dlaczego tak jest. Zawody na Letalnicy stały na potwornie wysokim poziomie, a Słoweńcy urządzili sobie międzynarodowe mistrzostwa kraju. Po pierwszej serii zanosiło się na historyczny rezultat i zajęcie pięciu czołowych miejsc przez reprezentantów tego samego kraju. Ostatecznie Domen Prevc "zepsuł" święto i spadł na 7. miejsce, przez co podopieczni Roberta Hrgoty jedynie wyrównali osiągnięcie Austriaków sprzed 42 lat. Ziga Jelar po raz pierwszy w karierze triumfował w zawodach Pucharu Świata i przybliżył się do małej Kryształowej Kuli. Z kolei Ryoyu Kobayashi zajął 5. miejsce i dołożył kolejne punkty przewagi nad Karlem Geigerem, który był 12. Przed ostatnim konkursem indywidualnym tego sezonu ma 89 pkt przewagi nad Niemcem i tylko kataklizm mógłby odebrać mu Kryształową Kulę. Niestety, Polacy stracili szansę na sukces w lotach.
Piotr Żyła przyjechał do Słowenii walczyć o triumf w klasyfikacji lotników, jednak nie powtórzył w Planicy skoków z Oberstdorfu i zajął dopiero 18. pozycję. Utrzymał co prawda 4. miejsce w klasyfikacji lotów narciarskich, ale czołowa trójka wyraźnie mu uciekła. Kamil Stoch był w czołówce cyklu Planica 7 po pierwszej serii, jednak słabszy skok w drugiej serii sprawił, że spadł na siódme miejsce tego turnieju i ma wyraźną stratę do wyprzedzających go przede wszystkim Słoweńców. W piątek punkty zdobyli wszyscy podopieczni Michala Doleżala, a dla piętnastego Jakuba Wolnego i dwudziestego Andrzeja Stękały był to najlepszy występ w sezonie. Poniżej zapis naszej relacji na żywo: