Skoki narciarskie w dobie pandemii koronawirusa mogą być mocno utrudnione. Przekonali się o tym już reprezentanci Polski. Po ostatnim weekendzie z Pucharem Świata w Wiśle nadszedł czas na podróż do Finlandii. Normalnie na północ wyruszyliby w czwartek. Zapakowaliby bagaże, wsiedli do samolotu i komfortowo przelecieli z punktu A do punktu B. Niestety, światowa pandemia sprawiła, że połączeń lotniczych jest znacznie mniej, a dodatkowo sztab polskiej reprezentacji uznał, że nie jest to sposób do końca bezpieczny. W związku z tym podopiecznym Michala Doleżala zaserwowano prawdziwy wojaż, który potrwa... prawie 50 godzin!
Polscy skoczkowie w morderczej podróży. Potrwa niemal 50 godzin!
Polscy skoczkowie z Kamilem Stochem, Dawidem Kubackim i Piotrem Żyłą na czele niedługo po zakończeniu weekendu w Wiśle zapakowali się do samochodów i wyruszyli w kieunku Travemunde. Na miejscu wsiedli w prom, który po około 30 godzinach dobije do brzegu Finlandii. Nasza reprezentacja wysiądzie w Helsinkach i stamtąd znowu samochodami ruszy już w kierunku miejsca docelowego - Ruki.
Adam Małysz TORTUROWANY. Przywiązali go do klamki i kaloryfera, łamali na drążku. Kości TRZESZCZAŁY
W rozmowie z RMF FM szczegóły tej niezwykłej podróży zdradził Jan Winkiel z Polskiego Związku Narciarskiego. - We wtorek chłopaki wsiadają do samochodów i jadą do Travemunde skąd wypływają promem do Helsinek. Sama podróż promem trwa ok. 30 godzin, a później trzeba jeszcze 8 godz. jechać samochodem na północ Finlandii do Ruki - mówił jeszcze w Wiśle działacz. - Podróż promem potrwa 30 godzin, ale każdy z zawodników ma wygodne łózko. Naprawdę można spokojnie wypocząć. A co najważniejsze jest bezpiecznie, bo jeżeli chodzi o loty do Finlandii, to już parokrotnie w ostatnim czasie były one odwoływane - dodał Winkiel.
Mordercza podróż polski skoczków na PŚ Ruka
Choć zapewnienia o komforcie podróży polskich skoczków na zawody Pucharu Świata w Ruce brzmią dość uspokajająco, to trzeba pamiętać, że nawet najlepsze warunki przez 46 godzin (tyle ma potrwać cała podróż) nie uchronią przed zmęczeniem. To zła informacja, ponieważ kibice liczą, że biało-czerwoni już od początku weekendu dadzą z siebie wszystko na fińskiej ziemi.
Żyła obawia się utraty OGROMNYCH pieniędzy. To może być prawdziwe SZALEŃSTWO
Wszystkie reprezentacje, które pojawią się w Ruce, mają mieć ze sobą negatywne wyniki testów na koronawirusa. Badanie powinno zostać wykonane nie wcześniej niż 72 godziny przed startem. Konkursy Pucharu Świata w Ruce odbędą się 28 (sobota) i 29 (niedziela) listopada. Wcześniej, bo w piątek, rozegrane zostaną kwalifikacje do sobotnich zawodów.