PŚ Willingen. Upadek podczas konkursu mikstów
Czas na kolejny weekend ze skokami narciarskimi. Najlepsi zawodnicy i zawodniczki przenieśli się do Willingen, gdzie rywalizacja została rozpoczęta już w piątek od konkursu mikstów. Nie dla wszystkich był to udany piątek. Już w pierwszym skoku młoda reprezentantka Stanów Zjednoczonych zaliczyła groźny upadek.
Problemy Amerykanki rozpoczęły się już podczas lotu. Josie Jonhson miała kłopoty, by utrzymać dobry tor lotu. Wylądowała na 94 metrze i niebezpiecznie zaczęła zbliżać się do bandy z boku zeskoku. Gwałtowna zmiana kierunku jazdy na nartach zakończyła się upadkiem.
- To był skok im. Kevina Bicknera. Dużo chaosu i w trakcie skoku, i po nim. To są amerykańskie fajerwerki. Młoda dziewczyna, mam nadzieję, że to nie podetnie jej skrzydeł – mówił komentujący zawody Michał Korościel, dziennikarz Eurosportu.
Nie był to udany wieczór dla polskich skoczków. Biało-czerwoni po pierwszej serii zajmowali dziewiąte miejsce, co nie pozwoliło im awansować do drugiej serii. Zajęliśmy lokatę za Włochami, USA czy Francją...