Justyna Kowalczyk-Tekieli w ostatnich latach nie mogła narzekać na nudę, mimo że zakończyła karierę sportową. Wybitna biegaczka narciarska aktywnie spędzała czas, wciąż chętnie korzystając z nart biegowych, a do tego pełniła rolę asystentki pierwszego trenera polskiej kadry, a później dyrektora w Polskim Związku Biathlonu. Powodziło się jej również w życiu prywatnym – w 2020 roku wyszła za Kacpra Tekieliego, znanego alpinistę, a rok później na świat przyszło ich dziecko, syn Hugo. Niestety, w maju 2023 roku szczęście pary zostało brutalnie przerwane przez tragedię, jaka spotkała Kacpra Tekieliego przy zejściu z Jungfrau – wspinacza porwała lawina i nie udało się go uratować.
Justyna Kowalczyk-Tekieli w emocjonalnym wpisie
Dla Justyny Kowalczyk-Tekieli utrata ukochanego męża i ojca jej dziecka była niewyobrażalnym ciosem. Widać to w wielu wpisach poświęconych mu w mniejszym bądź większym stopniu w mediach społecznościowych, w których, mimo takiej tragedii, wciąż jest ona bardzo aktywna i chętnie publikuje wiele treści.
Tym razem postanowiła opublikować wpis z okazji swoich 41. urodzin. Zwraca w nim uwagę, że jest osobą potrafiącą bić wielkie rekordy, ale mającą także własne problemy i słabości. – Czterdziestojednoletnia. Lubię ją. Płaczącą, śmiejącą się, tęskniącą, bijącą rekordy, nie mającą chęci wstać z łóżka, silną, zdystansowaną, bezkompromisową. Prawdziwą. Zaimponowała mi w minionych miesiącach. Pierwszy raz w życiu – napisała o sobie, choć w osobie trzeciej, Justyna Kowalczyk-Tekieli.