W Wiśle wiał tego dnia silny wiatr i z drżeniem wyczekiwano godziny rozpoczęcia konkursu. Na szczęście warunki nie okazały się silniejsze od człowieka i udało się rozegrać dwie serie mistrzostw Polski. Początkowo startowali zawodnici młodzi, którzy jeszcze uczą się swojego fachu. Oglądaliśmy skoki krótkie, a wyczynem było pokonanie odległości 100 metrów. Zaskoczył Krzysztof Leja z AZS Zakopane. Zawodnik ten przekroczył 115 metrów i był w czołówce. Rozdzielił naszą najlepszą szóstkę, która za kilka dni uda się na Turniej Czterech Skoczni. Po pierwszej serii taki sam rezultat jak Leja osiągnął Maciej Kot. Szósty był Dawid Kubacki. Ciekawie było na czele, gdzie wspólnie pierwsze miejsce zajmowali Kamil Stoch i Stefan Hula. Podium zamykał Piotr Żyła.
Kto zostanie mistrzem Polski? W Wiśle trwa seria finałowa! #Wisła #skijumpingfamily #skoki pic.twitter.com/Ws2XKp5Vk5
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) December 26, 2017
W drugiej serii niespodzianek nie było. Słabo skoczył rewelacyjny w poprzedniej turze Leja, który wylądował na 80. Dawid Kubacki skoczył 124 metry, a Maciej Kot tylko 111. Piotr Żyła osiągnął 120 metrów i już po swojej próbie zapewnił sobie podium zawodów, ale skaczący po nim Stefan Hula nie zamierzał się poddawać. I poleciał aż 126 metrów! Choć Kamil Stoch nieraz stał pod dużą presją, to tym razem sobie z takową nie poradził. Nie zdołał przeskoczyć rok starszego kolegi, a tym samym ten pierwszy raz w karierze został mistrzem Polski.
Pełne wyniki Mistrzostw Polski: https://t.co/FF180vSAvw #Wisła #skijumpingfamily #skoki pic.twitter.com/MCYsHqJU2k
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) 26 grudnia 2017