Piotr Żyła

i

Autor: AP PHOTO Piotr Żyła

Szczere słowa

Takich słów o Piotrze Żyle nie było już dawno. Znany trener nie gryzł się w język, wstrząsająca opinia

2023-03-14 15:52

Piotr Żyła po zdobyciu mistrzostwa świata w Planicy wyraźnie obniżył loty. Już na początku Raw Air praktycznie wypadł z walki o triumf w prestiżowym cyklu. W ciągu kilkunastu dni spadł ze szczytu, a duży wpływ na to miała choroba, z jaką zmagał się już podczas MŚ. Znany trener nie tłumaczy jednak obniżki formy Żyły problemami zdrowotnymi, a takich słów o skoczku nie było już dawno.

Od początku zimy Żyła imponował stabilną wysoką formą i właściwie nie wypadał z czołowej "10" konkursów Pucharu Świata. Najlepsze przygotował na najważniejszą imprezę sezonu i po raz drugi z rzędu został mistrzem świata na normalnej skoczni. W Planicy został narodowym bohaterem, ale sukces w pierwszych dniach MŚ odbił się na nim w drugiej części imprezy. Na dużej skoczni 36-latek był cieniem samego siebie, na co duży wpływ miała choroba. Ta nie odpuściła polskiemu skoczkowi nawet po zakończeniu MŚ i mocno odbiła się na jego formie w Raw Air. Żyła po siedmiu z osiemnastu zaplanowanych serii cyklu zajmuje odległe 21. miejsce ze stratą blisko 200 punktów do prowadzącego Halvora Egnera Graneruda. W Oslo dwukrotnie plasował się w trzeciej dziesiątce i Kazimierz Długopolski nie zamierza tłumaczyć tego wyłącznie problemami zdrowotnymi.

Takich słów o Piotrze Żyle nie było już dawno. Znany trener nie gryzł się w język

Dwukrotny olimpijczyk w wieloletniej karierze trenerskiej prowadził m.in. Macieja Kota, Andrzeja Stękałę i Jakuba Kota. Teraz bacznie przyjrzał się gorszym skokom Żyły i przedstawił swoje zdanie na ich temat w rozmowie z portalem "WP SportoweFakty". Jego słowa mogą przerazić wielu kibiców, bo w tym sezonie jeden z liderów polskiej kadry przyzwyczaił do wysokiej formy i raczej unikał słów krytyki. Teraz to się zmieniło.

Piotrek w Planicy wyglądał zupełnie inaczej. Jego nastawienie, postawa, mowa ciała wyglądała inaczej. Widać było w nim głód zwycięstwa i nieprawdopodobną motywację. Szczerze mówiąc, obserwując go w Norwegii, nie widzę tej ikry. Mistrzostwo świata mogło go wybić z rytmu i niestety chyba tak się stało. Infekcja infekcją, ale od jej początku minęło sporo czasu, a wyniki się nie poprawiają. Robi bardzo dużo błędów, jest niespokojny w locie, taki chaotyczny. To skutkuje utratą wielu metrów, stąd falowanie nart w trakcie lotu i problemy po wyjściu z progu. Zdecydowanie brakuje koncentracji i luzu - stwierdził Długopolski. Sam Żyła mówi, że z dnia na dzień czuje się coraz lepiej i ma nadzieję, że już w Lillehammer wróci na właściwe tory.

Sonda
Czy Kamil Stoch wygra po raz 40. w tym sezonie Pucharu Świata?
Adam Małysz o złocie Piotra Żyły i zatrudnieniu Thomasa Thurnbichlera
Najnowsze