Kamil Stoch skakanie w Oberstdorfie rozpoczął od drugiego miejsca w pierwszym treningu. Później było nieco słabiej. Skoczek z Zębu zajął 11. lokatę. W kwalifikacjach Stoch trafił na złe warunki i nie poradził sobie tak dobrze jak w treningach. Uzyskał 126 metrów co dało mu dopiero 22. miejsce. W niedzielę zmierzy się w parze z Kanadyjczykiem Mackenziem Boydem-Clowesem. Polak był zadowolony ze swoich sobotnich prób.
- To był dla mnie dobry dzień, dobry trening i ogólnie dobre skoki. Co prawda najlepiej poszło w pierwszej próbie, później było nieco gorzej, ale generalnie było w porządku - powiedział Stoch w rozmowie z Eurosportem. - Podchodzę do kolejnych konkursów normalnie, z takim samym nastawieniem jak zwykle. To, że skaczemy w formule KO, nie ma żadnego znaczenia, w samym skoku nic się nie zmienia. Trzeba zrobić swoje - dodał.