Kamil Stoch ocenia postawę Kubackiego. Wytknął mu jedno
Słowa Dawida Kubackiego o Thomasie Thurnbichlerze po zakończeniu sezonu 2024/25 w Pucharze Świata w skokach narciarskich odbiły się szerokim echem. Kubacki nie krył pretensji do Austriackiego szkoleniowca, podobnie jak Aleksander Zniszczoł. Obaj narazili się tym nawet Adamowi Małyszowi, który zapowiedział, że wyciągnie konsekwencje z takiego zachowania – bo choć sam nie zgadzał się z Austriakiem w różnych sprawach, to przecież zaproponował mu pracę z juniorami, a takie publiczne pranie brudów przez starszych skoczków raczej nie zachęcały go do pozostania. Dużo bardziej dyplomatycznie zachował się wówczas Kamil Stoch, który do Thurnbichlera mógł mieć pretensje o pominięcie go w wyborze kadry na mistrzostwa świata. Teraz skoczek z Zębu niechętnie wraca do tego tematu w rozmowie z Jackiem Kurowskim i dość krytycznie wypowiada się o zachowaniu Dawida Kubackiego.
Kamil Stoch przerwał milczenie. Nagle padły słowa łamiące serca. To koniec
Kamil Stoch nie krył tego, że atmosfera w kadrze nie była najlepsza. – Gość trenuje osobno, ty osobno – spotykacie się i chcesz być lepszy od niego. Myślałem, że sobie z tym poradzę (...) ale sobie z tym nie poradziłem. (…) Nie mówię, że tu była tylko rywalizacja zawodnik - zawodnik. Tu się okazało, że wszyscy dookoła rywalizowali, żeby wyszło na jego. Nie chcę uderzać w nikogo personalnie, bo to nie o to chodzi. Bardziej o przestrogę i mówienie tego na głos. Jeżeli powiemy na głos to, co się działo, to będziemy w stanie później tego uniknąć – ocenił polski skoczek. Teraz wciąż będzie on pracował pod okiem Doleżala, ale jego współpraca z Maciejem Maciusiakiem, pierwszym trenerem kadry, ma być bardziej ścisła od tej z Thurnbichlerem.
Norweg zawieszony po skandalu kończy karierę! Wielki rywal Kamila Stocha powiedział dość
Co do samych słów Dawida Kubackiego, który krytykował Thurnbichlera publicznie, to Kamil Stoch uważa, że kolega z kadry miał oczywiście prawo się wypowiedzieć, lecz powinien albo wyjaśnić wszystko, albo nie poruszać tematu. – Dawid jest na tyle dorosły, że ma prawo do wypowiadania się na dany temat. To był temat, gdzie trzeba było powiedzieć wszystko, albo w ogóle nic. Dawid powiedział za mało, żeby dobrze było to zrozumiane, i za dużo, żeby to przeszło bez echa – powiedział stanowczo Kamil Stoch, ale nie chciał bardziej rozwijać wypowiedzi i nie wskazał dokładnie, czego zabrakło w wypowiedzi Kubackiego.
Tak wyglądały relacje Thurnbichlera z Doleżalem! Stoch wszystko wyjawił, to sprawiało mu problem