Therese Johaug TYMCZASOWO zawieszona za doping. Ile potrwa dyskwalifikacja?

- Jestem straszliwie rozbita i zdenerwowana całą tą sytuacją. Nie ma słów, które mogłyby to opisać, w jakim jestem stanie. To był najtrudniejszy tydzień w moim życiu. Jestem w szoku. Pozytywny wynik testu dopingowego jest największym koszmarem dla sportowca. Udowodnię wszystkim, że jestem niewinna - przekonywała Therese Johaug w zeszłym tygodniu podczas specjalnej konferencji prasowej. Norweżka została przyłapana na dopingu. W jej organizmie wykryto steryd anaboliczny o nazwie clostebol. Zapowiedziała, że udowodni wszystkim, że jest niewinna.

Jednak w środę norweska agencja antydopingowa poinformowała, że trzykrotna medalistka olimpijska, a także siedmiokrotna mistrzyni świata została tymczasowo zawieszona na dwa miesiące od 18 października do 18 grudnia. NFS dodała, że wciąż badany jest ten przypadek. Przypomnijmy, że zakazana substancja miała znajdować się w kremie na oparzenia słoneczne, który dostała od lekarza reprezentacji. Miał on go zakupić podczas zgrupowania we włoskim Livigno. Kilka dni temu pojawiła sie informacja mówiąca o tym, że Fredrik Bendiksen pracował dla producenta maści, w której były zawarte zabronione środki. W tym trudnym okresie Johaug dostała wsparcie od swojego chłopaka. - Przebywają teraz ze sobą bardzo dużo czasu. Może to się wydać śmieszne, ale Johaug otrzymała od niego już wcześniej psa, który również ma na nią duży wpływ - powiedział Jorn Ernst, menedżer zawodniczki.