Podczas mistrzostw świata w Planicy wszyscy kibice mogli być zadowoleni z emocji, jakie zagwarantował im konkurs. W pierwszej serii duży wpływ na skoki miały warunki atmosferyczne przez co nie każdy mógł być zadowolony z uzyskanego rezultatu. Liderem był Ryoyu Kobayashi, na drugim miejscu uplasował się Timi Zajc, a podium uzupełniał Halvor Egner Granerud. "Biało-Czerwoni" spisali się z bardzo dobrej strony Dawid Kubacki był tuż za podium, Kamil Stoch był dwa miejsca niżej, a Piotr Żyła zajmował 9. lokatę. Do rundy finałowej zakwalifikował się także Aleksander Zniszczoł. W drugim skoku świetnie zaprezentował się Słoweniec, który wyprzedził Kobayashiego, a wicelider klasyfikacji generalnej wyprzedził największego rywala w tym sezonie - Graneruda i wywalczył brązowy medal.
Thomas Thurnbichler zdecydował! W takiej kolejności zaprezentują się Polacy podczas sobotniego konkursu
Kamil Stoch ostatecznie znalazł się tuż za podium, co mogło spowodować niedosyt wśród polskich kibiców, Żyła utrzymał 9. pozycję, a Zniszczoł zakończył rywalizację na 23. lokacie.
Zaraz po konkursie Thurnbichler podjął decyzję, w jakiej kolejności będą skakać "Biało-Czerwoni". Na pewno podczas sobotniego konkursu nie zobaczymy Pawła Wąska, ponieważ szkoleniowiec postawił na 28-letniego Zniszczoła.
W pierwszej grupie wystartuje Stoch, następnie o jak najlepszy rezultat powalczy Żyła. W trzeciej rundzie skok odda Zniszczoł, a jako ostatni na belce pojawi się brązowy medalista - Kubacki.
Listen on Spreaker.