Thurnbichler nie zwlekał nawet chwili. Tą decyzją uderzył w Doleżala? Wymowny ruch Austriaka

Reprezentacja Polski w skokach narciarskich pomału zaczyna przybierać taki kształt, jaki wyobraża sobie Thomas Thurnbichler. Austriacki szkoleniowiec kilka tygodni temu został ogłoszony nowym trenerem biało-czerwonych i już wtedy można było się spodziewać, że wiele rzeczy zacznie układać po swojemu. A patrząc na ubiegły sezon, do poprawy jest naprawdę sporo.

Nie do wiary, na co zdecydował się Piotr Żyła. Musi dochodzić do siebie, czekał na to wiele lat

Thurnbichler wprowadza nowe zasady. To duża zmiana

Głównym zadaniem młodego szkoleniowca jest przywrócenie formy najlepszej trójce Polaków. Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch to zawodnicy, których nadal stać na dużo, ale muszą odzyskać dawny blask. Pewne jest również, że Thurnbichler będzie próbował wykreować nowe gwiazdy polskich skoków, co poprzednim trenerom nie do końca się udało.

Adam Małysz zwrócił się wprost do fanów. Zadał ważne pytanie, to może mieć wpływ na jego plany

Niedawno zapadły już pierwsze ważne decyzje Austriaka. Trener wybrał składy szkoleniowe i pomału zaczyna się praca z zawodnikami. Okazuje się, że Thurnbichler odszedł od metod Michala Doleżala i zarządził zupełnie inne treningi, o czym w rozmowie z portalem Interia.pl opowiedział Zbigniew Klimowski, jeden z trenerów w kadrze.

Thurnbichler odszedł od metod Doleżala. To jasny sygnał?

- Otrzymaliśmy rozpiskę treningów od Thomasa Thurnbichlera, którą zaczynamy właśnie realizować. Pojawiły nowe ćwiczenia, nastawiamy się na pracę ogólnorozwojową. Za kadencji poprzedniego sztabu tego nie było. Zawodnicy robili trening siłowy, a nie ogólnorozwojowy - zdradził Klimowski i dodał, że niebawem do treningów wróci Kamil Stoch.

- Nie trenuje póki co Kamil Stoch. Zajęcia na sali ma rozpocząć w przyszłym tygodniu. Wtedy też ma się rozpocząć pierwsze, tygodniowe zgrupowanie pod wodzą trenera Thomasa Thurnbichlera w Krakowie. Wówczas ogłoszone zostaną też poszczególne kadry - powiedział. Klimowski dodał jednocześnie, że poprzedni system pracy się nie sprawdzał, dlatego postanowiono wrócić do metod, które wypracowane były w poprzednich latach.