Piotr Żyła, podobnie jak i inni reprezentanci Polski, ma za sobą jeden z najgorszych sezonów w ostatnich latach. Biało-czerwoni podczas Pucharu Świata 2021/22 zupełnie zawiedli i niemal w każdych zawodach zajmowali odległe lokaty. Były momenty nieco lepsze, ale to była jedynie kropla w morzu potrzeb, bo oczekiwania były zdecydowanie większe.
Mariusz Pudzianowski pokazał, jak należy spędzać majówkę! Takim towarzystwem niewielu by pogardziło
Żyła nie robił tego od lat. Zdjęcie nie pozostawia wątpliwości
W dodatku pod koniec sezonu rozpętała się dość duża burza, a powodem tego był nie przedłużenie kontraktu z Michalem Doleżalem. Skoczkowie ostro wypowiadali się o decyzji PZN, a jednym z krytykujących był właśnie Piotr Żyła. Obecnie sytuacja wydaje się być nieco spokojniejsza, a zawodnicy niebawem rozpoczną ciężką pracę z nowym szkoleniowcem.
Antoni Piechniczek zdenerwował się na pytanie o Roberta Lewandowskiego. Cudowna riposta, mocne słowa
Nim jednak to się stanie, mogli pozwolić sobie na odpoczynek i spędzenie czasu z najbliższymi, a także podjąć się aktywności, której dawno się nie podejmowali. Tak też uczynił mistrz świata z Oberstdorfu. Żyła podzielił się z fanami nietypowym jak na niego zdjęciem, które opublikował w mediach społecznościowych. Trudno uwierzyć, że na powrót na boisko czekał aż tyle lat.
Żyła po grze w piłkę musi dochodzić do siebie. Nie robił tego od lat
Okazuje się bowiem, że Żyła miał okazję zagrać w ciekawym spotkaniu. Wszystko za sprawą 80. urodzin Antoniego Piechniczka, byłego selekcjonera reprezentacji Polski. "Mecz wspomnień" odbył się 1 maja w Wiśle, a na boisku zmierzyły się Polska i "Francja". W ekipie Trójkolorowych wystąpił właśnie skoczek narciarski i podzielił się wrażeniami.
- Byłem wczoraj pograć w piłkę. Tak pierwszy raz od chyba 7 lat na dużym boisku. Oj, kondycja już nie ta. Ale dochodzę do siebie. Miałem przyjemność grać w Reprezentacji Francji, ale na szczęście Polska wygrała 4:8. Grunt to dobra zabawa i troszkę pobiegane - czytamy we wpisie Piotra Żyły na Instagramie.