Justyna Kowalczyk nie lubi łyżwy? Delikatnie mówiąc. W piątkowym sprincie tą technika zajęła 59. miejsce, co było jej najgorszym wynikiem od kilkunastu lat! Faworytką niedzielnej rywalizacji wydawała się liderka TdS, Norweżka Tehrese Johaug, która pod nieobecność Marit Bjoergen wygrała w tym sezonie wszystkie biegi dystansowe.
Pokonała ja jednak - w imponującym stylu - rodaczka Ingvild Flugstad Oestberg. Johaug wyprzedziła o 9 sekund, trzecią na mecie Heidi Weng o ponad dwie minuty! Justyna Kowalczyk do triumfatorki straciła 4 minuty i 52 sekundy.
W poniedziałek zawodnicy mają dzień przerwy, potem Tour de Ski przenosi się do Oberstdorfu.