Informację o tym, że trener polskich młodzieżowców trafił do szpitala, jako pierwsza podała Telewizja Polska, a potwierdził ją także portal Skijumping.pl. Zbigniew Klimowski trafił do szpitala w Nowym Targu z powodu COVID-19. 54-latek ciężko przechodzi chorobę, jego stan jest poważny. Były skoczek od wielu lat zajmuje się trenowaniem innych zawodników. Wcześniej pełnił rolę asystenta w sztabach Łukasza Kruczka, Stefana Horngachera, a także Michala Doleżala. Niedawno postanowił on zmienić jednak nieco swoją ścieżkę kariery i od roku samodzielnie prowadzi kadrę juniorów reprezentacji Polski w skokach narciarskich.
Tym razem miarka już się przebrała! Piotr Żyła popełnił kardynalny błąd. Nie było dla niego litości. Więcej w galerii poniżej:
Minionej zimy oprócz odbyły się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym zarówno seniorów jak i juniorów. Niestety, prowadzona przez Zbigniewa Klimowskiego kadra młodzieżowa nie mogła zaprezentować swoich umiejętności w Lahti, ponieważ cała grupa została wysłana na kwarantannę z powodu wykrycia koronawirusa w naszej kadrze.
Jako zawodnik Zbigniew Klimowski nie osiągał wielkich sukcesów, jednak w 1992 roku sięgnął po tytuł mistrza Polski, wystąpił także na igrzyskach olimpijskich w Albertville, gdzie był jedynym przedstawicielem naszego kraju. Karierę zawodniczą zakończył w 1993 roku i rozpoczął przygodę jako trener.