Turniej Czterech Skoczni w Innsbrucku odbywa się od 1953 roku. Historia Bergisel jest jednak o wiele dłuższa. Powstała ona w 1927 roku. Pierwsza jej przebudowa nastąpiła już w 1933 roku. Modernizacja związana była z VII Mistrzostwami Świata w narciarstwie klasycznym. W 1941 roku doszło na skoczni do tragedii. W Innsbrucku odbywał się turniej piłkarski. Podczas zwiedzania Bergisel przez dwie drużyny, runęła wieża startowa. Cztery osoby zginęły w tej katastrofie.
Ostatnia modernizacja skoczni, która nadała jej obecny kształt odbyła się w latach 1999-2001. Obecnie, punkt K skoczni wynosi 120 metrów, a jej rozmiar, a więc "HS" to 134 metry. Rekord Bergisel ustanowił w 2015 roku Michael Hayboeck, który wylądował na 138 metrze. Warto odnotować, że Adam Małysz w 2004 roku podczas letniego Grand Prix ustanowił nieoficjalny rekord wynoszący 136 metrów.
Skocznia góruje nad miastem. Z jej wieży startowej rozpościera się niesamowity widok na cały Innsbruck. Pomieszczenie, w którym zawodnicy czekają na swój skok, jest ogólnodostępne w dniach, gdy na Bergisel nie odbywają się żadne zawody. Znajduje się tam kawiarnia z tarasem widokowym. Tuż pod skocznią przebiega tunel autostrady A13. Ciekawostką jest również to, że skoczkowie podczas skoku mają wprost przed sobą... cmentarz usytuowany tuż za trybunami obiektu.
Polacy na Bergisel radzą sobie kiepsko. Jedynym triumfatorem w Innsburcku był Adam Małysz w 2001 roku. Polacy po konkursach w austriackim mieście na podium stawali łącznie sześć razy. Kamil Stoch w 2014 roku był trzeci, a rok wcześniej stanął na drugim stopniu podium.
Zobacz również: Były trener Kamila Stocha: Pokonał stres dzięki WÓDCE [GALERIA]
