Kamil Stoch

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Kamil Stoch

Wrócił do zaciętej rywalizacji

Wielki rywal Kamila Stocha po latach zdecydował się zdradzić tę historię. Całkowite wycieńczenie, mowa o brutalnej walce

2023-10-16 15:30

Kamil Stoch w swojej karierze stoczył wiele trudnych i pasjonujących pojedynków w Pucharze Świata. Kibice wiele emocji mogli przeżywać przede wszystkim w sezonie 2016/17, kiedy to głównym rywalem reprezentanta Polski był Stefan Kraft. Austriak po wielu latach postanowił wrócić wspomnieniami do tego sezonu. Nie ukrywał, że walka o Kryształową Kulę kosztowała go dużo.

Kamil Stoch w swoim dorobku ma dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W niektórych sezonach niewiele brakowało, aby ten dorobek powiększył. Jednym z nich była rywalizacja na przełomie 2016 i 2017 roku. Wówczas Stoch przez niemal cały sezon był głównym kandydatem do zwycięstwa, a jego najgroźniejszym rywalem był Stefan Kraft. Austriak nieustannie deptał Polakowi po piętach.

Jak dobrze znasz karierę Kamila Stocha?

Pytanie 1 z 10
Ile medali olimpijskich ma Kamil Stoch?

Wielki rywal Stocha opowiedział o ich gorącym starciu

Końcówka sezonu należała jednak do Krafta, który świetnie spisywał się w Raw Air i przypieczętował triumf w Pucharze Świata. Austriak w rozmowie z portalem Meinbezirk.at wrócił wspomnieniami do tej zaciekłej walki o Kryształową Kulę. - Jednym z najbardziej emocjonujących momentów w mojej karierze była pierwsza wygrana w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata po brutalne długiej walce z Kamilem Stochem - zdradził Kraft.

Żona Kamila Stocha nie może wymazać tego widoku ze swojej głowy! Jechała za nim cały dzień, w końcu musiała zapytać o to Polaków

- To było bardzo stresujące. Innym z takich momentów było ustanowienie rekordu świata: tak wiele osób było z tego powodu szczęśliwych! Na początku nie myślałem o tym zbyt wiele, ale gdy zdałem sobie sprawę, jak wiele to znaczy dla ludzi, coraz bardziej zacząłem to doceniać - opowiedział reprezentant Austrii.

Jakub Kiwior po meczu z Mołdawią
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze