W Polsce nie brakuje celebrytów, aktorów, gwiazd, sportowców, którzy nie kryją się ze swoimi poglądami politycznymi. Inni, choć głosują, to wolą ukrywać swoje wybory. Niestety, liczne grono kibiców stara się przekonywać innych do swoich poglądów. Cierpliwość w tej sprawie straciła była polska medalistka olimpijska, Justyna Kowalczyk.
Dwukrotna mistrzyni olimpijska z Vancouver i Soczi pochwaliła się na Twitterze, że weźmie udział w drugiej turze w Austrii. Momentalnie w komentarzach pojawili się polityczni wojownicy, którzy rozpoczęli zacięte dyskusje. Kowalczyk nie czekała długo i napisała, co myśli na ten temat.
Adam Małysz przeszedł końcowy test na koronawirusa. Czekamy z nadzieja na jego wynik
"Czytam komentarze pod poprzednim TT i mam prośbę: darujcie sobie te wszystkie próby bądź przekonywania, bądź wyszydzania. Gdy będę chciała podzielić się tym na kogo oddam swój głos, to to zrobię. Po prostu. I nie będzie to mieć na celu przekonania kogoś. Każdy ma swoje sumienie i swoje poglądy" - napisała dwukrotna mistrzyni świata.