Zawody LOTOS Cup 2014 rozgrywano na Maleńkiej Krokwi K-35. Wbrew wcześniejszym informacjom, skocznia była dobrze przygotowana do zawodów.
- Na skoczni panowały dzisiaj dobre warunki. W nocy w Zakopanem był mróz i skocznia, a przede wszystkim rozbieg były w dobrym stanie. Wypadek Szymona Olka był spowodowany po prostu błędem popełnionym przez zawodnika. Zresztą upadków było dzisiaj więcej. Skoczkowie startujący w najmłodszej kategorii Junior E są jeszcze bardzo słabo wyszkoleni, niektórzy mają problemy z jazdą na nartach. W dodatku tej zimy warunki pogodowe sprawiły, że okazji do treningu było znacznie mniej niż zwykle. Na większym obiekcie K-65 startowali starsi skoczkowie. Zawody przebiegały sprawniej, a skoczkowie znacznie rzadziej się przewracali - mówi Jerzy Pilch, delegat techniczny zawodów.
>>>Justyna Kowalczyk już w Polsce!
Szymon Olek został przetransportowany ze szpitala w Zakopanem do Krakowa.
- W szpitalu zdiagnozowano krwiak śródmózgowy. 12-latek został zaintubowany i w tej chwili w ciężkim stanie jest przewożony do Szpitala Uniwersyteckiego Kraków - Prokocim. Musimy liczyć się nawet ze śmiercią, bo mamy do czynienia ze stanem bezpośredniego zagrożenia życia - wyjaśniła na antenie TVN 24 dr Aleksandra Chowaniec-Sibiga z zakopiańskiego szpitala.
>>>Tylko U NAS Żyła SIĘ TŁUMACZY: Zmieniłem pozycję dojazdową...
Trzymamy kciuki za młodego skoczka!