Karolina Małysz i jej wybranek serca ślub planowali już jakiś czas temu. Na przeszkodzie stanęła jednak pandemia i musieli odłożyć całe wydarzenie w czasie. Uroczystość ostatecznie odbyła się w miniony weekend. Już wcześniej Karolina Małysz zdradzała, że wesele będzie zachowane w stylu góralskim. Można było się więc spodziewać, że zabawa będzie naprawdę długa.
Tak Adam Małysz szalał na weselu córki. Wszystko się nagrało. Zabawa na całego
Znamy szczegóły ślubu Karoliny Małysz. Nie zabrakło łez
I tak też było, co potwierdziła Izabela Małysz w rozmowie z portalem Pomponik.pl. - W pierwszy dzień zamykaliśmy z mężem salę o siódmej rano, więc było bardzo, bardzo tanecznie - powiedziała uczestniczka "Tańca z Gwiazdami". Rzecz jasna na ślubie nie mogło zabraknąć chwil wzruszenia. Izabela Małysz wyjawiła, w którym momencie pojawiły się łzy.
Karolina Małysz już tego nie ukrywa. Poważna decyzja, wszystko stało się publicznie
- Sama ceremonia w kościele. To był ten moment. Jeszcze piękny śpiew w tle. Bardzo dużo gości się wzruszyło - opowiedziała żona legendarnego skoczka. - To było prawdziwe góralskie wesele, bo trwało długo. Wyszaleliśmy się, wybawiliśmy, a ten drugi dzień był taki lżejszy - dodał Adam Małysz.
Zobacz zdjęcia z wesela córki Adama Małysza
Tajemnicze podziękowanie dla rodziców. Iza Małysz nie chciała tego zdradzić
Jednej rzeczy Iza Małysz nie chciała jednak zdradzić. A mowa tu o podziękowaniach dla rodziców. - To nie było typowe podziękowanie. To już może zostawię jako tajemnicę, ale było bardziej na wesoło. Wiadomo, jakaś nutka wzruszenia była, ale potraktowaliśmy to bardziej wesoło, że zyskujemy syna, a nie tracimy córkę - zdradziła żona Adama Małysza.